Dnia 26.06.2021 spłonął nasz dom rodzinny i zostaliśmy bez dachu nad głową. Około godziny 13 wybuchł pożar w garażu który próbowaliśmy opanować, niestety po chwili rozprzestrzenił się na całe poddasze domu. Kiedy już straciliśmy nadzieje na ugaszenie zaczęliśmy wynosić nasze rzeczy nie patrząc na nasze zdrowie. Spalony został cały dach a piętro zostało zawalone pozostałościami z konstrukcji. Dół został zalany podczas gaszenia. Dom nie nadaje się do zamieszkania, jest możliwość zawalenia, ponieważ pękają wszystkie ściany. 

Mieszkaliśmy tam we trójkę(Agnieszka, Asia, Krystian). Agnieszki podczas pożaru nie było na miejscu, ponieważ pierwszy raz miała możliwość wyjazdu aby choć na chwile zapomnieć o problemach,powrót okazał się tragicznym końcem jej szczęścia, dowiadując się o tym co się stało. 

Zawsze staraliśmy się dawać sobie sami radę, niestety przyszedł moment,że bez pomocy innych nie poradzimy sobie. Prosimy, chociaż przychodzi nam to ciężko, o jakąkolwiek pomoc, będziemy wdzięczni za każdą złotówkę na nasz nowy początek.

https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-splonelo-poddasze-w-domu-jednorodzinnym-na-bialolece-5132874

https://warszawa.tvp.pl/54546808/pozar-domu-w-bialolece-dwie-osoby-zostaly-poszkodowane