id: 9vu4fu

Pelvi Waleczny :-) FIP neuro. Tyle przeszedłem, BARDZO CHCĘ ŻYĆ! Pomożesz?

Pelvi Waleczny :-) FIP neuro. Tyle przeszedłem, BARDZO CHCĘ ŻYĆ! Pomożesz?

Nasi użytkownicy założyli 1 231 806 zrzutek i zebrali 1 365 051 544 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Pelvi Waleczny :-) FIP neuro. Tyle przeszedłem, BARDZO CHCĘ ŻYĆ! Dasz mi tę szansę?



Pelvi/ Pelviś /Pelvinia..


Odkąd sięgam pamięcią zawsze kochałam psy i to była miłość wzajemna. Jednak jakiś czas temu zapragnęłam mieć zwierzaka, przyjaciela i jednocześnie uratować jakąś bidulę. Weszłam na stronę schroniska i oto pojawiły się te piękne, wielkie, ufne, zawadiackie oczyska, tyle, że nie psie a... kocie. Czytałam z wypiekami jego opis:


„Pelvi to kilkumiesięczny kociak, który nie miał wesołego startu w życie - trafił do nas z połamaną miednicą i bezwładną łapką, najpewniej po wypadku komunikacyjnym...

o18ada4813316616.jpeg


Dziś, po 2 miesiącach walki, Pelvi ma się świetnie. Miednica zrosła się prawidłowo, wszystkie kończyny sprawne, a sam kocurek szaleje jak każdy inny zdrowy kociak w tym wieku”


A to kilka słów Opiekunki o Pelvim:


"Uwielbia głaskanie, całowanie i przytulanie. Potrafi zasnąć w najdziwniejszych pozycjach, byle tylko nie spaść z człowieka.

Po drzemce i miziankach wstępuje w niego nowa energia! ? Po tragedii, która go spotkała nie ma śladu! To zdrowy, normalny kociak, który chce czerpać z życia pełnymi łapkami. I o to w końcu chodzi!”


..i zakochałam się jeszcze bardziej. Od razu czułam, że będziemy sobie towarzyszyć w tym życiu. Udało się także znaleźć dla Niego towarzyszkę, Suryę, w jego wieku.

Strzał w 10!!! Pelvi i Surya zapałali do siebie od razu miłością – On miziasty ciapciun, Ona kobitka z charakterem – nierozłączni :-)

rcc22bd392846aa1.jpeg


Po ponad miesiącu tej sielanki, stwierdziłam, że kociaki są tak kochane i bezproblemowe, że mogę uratować jeszcze jedną duszę.. i przypomniało mi się o kotce w schronisku, która na tamten czas nie była do adopcji, bo podejrzewano u niej chłoniaka, nie jadła i nie piła przez 2 tygodnie, ale wtedy, gdy ją zobaczyłam szukając towarzysza dla Pelviego, powiedziałam (widząc zaledwie oczy i pyszczek), że jeśli będzie miała wolę walki i zechce jeszcze trochę pożyć, to ją adoptuję. Więc zadzwoniłam.. Kotka była w pełni sił, zrobione testy na felv/fiv, czekała na kastrację, a po niej mogła wypatrywac już domu dla siebie i.. stało się.

Są TRZY koty!

Jednak Pelvi, tuż po kastracji i stresie związanym z przybyciem nowej kotki, z dnia na dzień gasł w oczach, sierść zrobiła się matowa, szara i lekko nastroszona. Apetyt z (jak to moja 8letnia siostrzenica mówi) „głomodora”, zrobił się znikomy... Miałam wrażenie, że jak idzie, to czasem dziwnie zarzuca tylną nogę. Głowa w trakcie leżenia wykonywała mikroruchy. Kilka dni pozniej, gdy przygotowywałam się do wyjścia z domu, Pelvi jak zawsze starał się wskoczyć na wannę i.. nie udało się tym razem. Zsunął się po ściance wanny nie utrzymując równowagi. Zadzwoniłam do osoby, która prowadzi dom tymczasowy aby mi coś podpowiedziała, co można w takiej sytuacji zrobic – postanowili przyjechać. Pelvi był inny, miał nastroszoną sierść na całym ciele, jak ludzie, gdy mają „gęsią skórkę”, nieobecny wzrok i ewidentnie mnie nie rozpoznał. Ruszył do ucieczki w stronę łazienki, ale wszystkie łapki się mu rozjechały. Padł na ziemię w amoku cały czas chcąc uciec, ale widać było, że absolutnie nie wie co się z nim dzieje. Zdezorietowany, obijając się w popłochu, bezwładnie niemalże od ściany do ściany, dotarł do łazienki. Zajrzałam – wzrok był obecny, ale łapki, gdy chciał podejść, drgały każda w inną stronę, jakby zapomniał jak chodzić.

Ataki neurologiczne powtarzały się w nocy, nierównomierny oddech, zianie, niemożność chodzenia w jednej linii – najwygodniej było mu przy ścianie, ale rozwaznie, po mału łapka za łapką.

e33bf5caf0e43904.jpeg


Następego dnia weterynarz.. I nadzieja, że może to tylko zapalenie ucha...

Gdy przychodnia zadzwoniła po odbiór Pelviego, usłyszałam wstępna diagnozę: FIP, chłoniak lub białaczka, płyn wokół nerki, zmiana mocno unaczyniona przy nerce oraz powiekszony węzeł chłonny obok lewej nerki. Jakbym dostała obuchem w łeb. Pobrano krew do wszelkich badań i.. pozostało najgorsze – czekanie...

bb636907b7462069.png

kb2753fe1ed10b58.jpeg


Dodatni wynik na kociego koronawirusa potwierdził przypuszczenia o FIPie, pozostałe wyniki – stosunek a/g – 0,2 wysokie białko, to wszystko powoli składało się na cały obraz choroby.


Zaczęłam działać. Pelvi dostał kilka pierwszych fiolek eksperymentalnego leku i już po 6 dniach zmiany zaczęły się cofać! Niemożliwe! A USG potwierdziło, że nawet zmiana przy nerce jest dużo, dużó mniejsza! Postanowiłam, ze choćby nie wiem co, będę ratować swojego przyjaciela. Pelvi dostaje lek od kilkunastu dni ale kuracja musi trwać co najmniej 84dni aby zminimalizować prawdopodobieństwo nawrotu i wyeliminować dziadostwo na amen!


x0fd648a99188030.jpeg


Kuracja FIP'a neuroloficznego, to ogromny koszt. Ale czy jest kwota zbyt duża by uratować życie kotka, króry tyle już przeszedł, aby w końcu prowadzić normalne życie i dożyć spokojnej starości?


Dlatego drodzy Przyjaciele, Znajomi, Nieznajomi, Ludzie dobrej woli, o wielkim sercu, Ci którzy tak jak ja, chcą dać szansę na wspaniałe życie Pelviemu, po tych perypetiach z miednicą i licznych operacjach, które przeszedł w swoim krótkim 8 miesiecznym jak dotąd życiu.


k8b352b3a304f62a.jpeg


Każda złotówka się liczy – NAPRAWDĘ!


Koszt zastrzyku na jeden dzień, to ok. 250zł i może ulec zmianie, gdy Pelvi jeszcze urośnie, bo jest uzależniony od masy ciała.

Każda kwota, każde 50zł pozwoli zakupić kolejną dawkę leku na następny dzień.



Nie zaprzepaśćmy zmagań tego ufnego kociaka, DAJMY MU SZANSĘ!!! To jeszcze nie jego czas!


RAZEM JESTEŚMY NIE DO POKONANIA!


Z wdzięcznością <3

Asia


v54f8d165a106538.jpegPS mamy też Charytatywny Bazarek dla Pelvisia. Zapraszamy do licytacji fantów: https://www.facebook.com/groups/279828853677586


Dobro wraca! 💗🍀



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze 3

 
2500 znaków