Kochani,

Piszę z ogromną prośbą o pomoc w uzbieraniu chociaż części pieniążków potrzebnych do przetransportowania ciałą mojej mamusi z Włoch do Polski.

Halinka zwana Helenką lub Perełką byłą osobą pogodną, przyjacielską, a przede wszystkim pełną energii. Nauczyła mnie jak ważne w życiu jest poznawać świat, byś otwartym na ludzi, kochać nawet najmniejsze stworzsenie. Jej miłość do zwierząt nie miała granic. Zawsze otaczała je troską i opieką, gdzie inni by porzucili. Lubiła być duszą towarzystwa, miała wielu przyjaciół. Zarazem była spragniona ciszy, którą otrzymywała na łonie natury. Ona pokazała mi piękno tego świata. Pozwoliła doświadczać i uczyć się na błędach. Za co będę jej wdzięczna do końca życia.

Od 15 lat moja mama mieszkała w małej miejscowości Castelsilano we Włoszech. Otoczona była tym co kochała czyli naturą. Ostatnimi czasy nie mogła znaleść pracy, ale pomimo tego czuła, że jest szczęśliwa. W tym roku miałam po raz pierwszy do niej pojechać, po wielu latach nie widzenia ( przyczyniła się pandemia do tego) . Miałam ją przytulić, napić kawy, zobaczyć jej świat.

Niestety w niedzielę zostało mi to wszystko brutalnie odebrane. Moja mama bardzo źle się poczuła, partner zabrał ją do szpitala San Giovanni in Fiore , ale niestety, gdy tankowali benzynę mama upadła i już nie wstała. Nie było dla niej ratunku. :( Jako przyczynę śmierci podano rozległy zawał serca z wylewem do mózgu. ;( Jest to ogromna strata po której ja oraz moja siostra długo się nie pozbieramy.

Kiedyś obiecałam mojej mamie, że gdy umrze to sprowadzę ją do domu... Do miejsca, które kochała, za którym tęskniła do Doliny Rospudy. Do Bakałarzewa w rejony, gdzie się wychowała. Ja, siostra oraz moje siostrzenice byśmy chciały mieć możliwość odwiedzenia mamy czuć, iż jest wciąż blisko nas.

Niestety, ale koszt sprowadzenia ciała zaskoczył mnie, a mianowicie jest to kwota ok. 7000 euro + koszty pogrzebu w Polsce. Ciało znajduje się w Castelsilano, gdyż nadal oczekujemy na akt zgonu ( był problem w komunikacji z ambasadą w Rzymie).

Na chwilę obecną muszę uzbierać 2000 euro na działania administracyjne firmy. Z bólem serca, ale na chwilę obecną rodzina nie jest wstanie za bardzo pomóc w zbiórce, dlatego zgłaszam się do Was o pomoc. Każda złotówka jest na wagę złota.

Proszę pomóżcie mi sprowadzić moją mamę do domu.