Wsparcie finansowe
Wsparcie finansowe
Nasi użytkownicy założyli 1 236 645 zrzutek i zebrali 1 378 779 943 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
PROSZĘ, POMÓŻCIE MOJEJ MAMIE STANĄĆ NA NOGI
Witajcie, mam na imię Natalia i mam 21 lat. Wraz z moimi dwiema młodszymi siostrami: Aleksandrą (16 lat) i Julią (9 lat) chciałybyśmy podzielić się z Wami historią naszej wspaniałej mamy – Agnieszki i prosić Was o pomoc, której po prostu potrzebujemy.
Zrzutkę założyłyśmy w celu uzbierania środków na dalsze leczenie, opiekę medyczną, intensywną, ciągłą i specjalistyczną rehabilitację, zakup leków, opatrunków i sprzętu rehabilitacyjnego. Same niestety nie jesteśmy w stanie udźwignąć takiego wydatku. Tylko z pomocą dobrych ludzi – Twoją pomocą – nasza mama może stanąć na nogi i wrócić do nas.. do swojej rodziny.
Wszystko zaczęło się cztery lata temu, kiedy to mama w wieku 37 lat po raz pierwszy musiała stanąć twarzą w twarz ze swoim przeciwnikiem i stoczyć z nim nierówną walkę o własne życie. Zastanawialiście się kiedyś, jak szybko Wasze życie może obrócić się do góry nogami ? – W naszym przypadku nie zdążyliśmy nawet mrugnąć okiem. U naszej mamy zdiagnozowano złośliwy nowotwór lewej piersi wraz z przerzutami do węzłów chłonnych. Jedynym sposobem na uratowanie jej życia była mastektomia – całkowite usunięcie piersi. Dodatkowo chemioterapia, radioterapia i hormonoterapia – czyli w dużym skrócie mówiąc – ogromny ból, cierpienie i zmęczenie.
Z całej tej walki nie udało jej się wyjść bez obrażeń. Nowotwór pozostawił po sobie zapadnięte blizny po mastektomii, niedowład lewej ręki oraz tzw. obrzęk chłonny, który powstał na wskutek usunięcia węzłów chłonnych pachowych.
Chcąc odzyskać dawne życie i znów poczuć się w pełni atrakcyjną kobietą, nasza mama w połowie lipca 2020 roku zgłosiła się do kliniki celem rekonstrukcji piersi. Niestety zabieg operacyjny nie przeszedł pomyślnie, a mama ze wstrząsem septycznym została wprowadzona w śpiączkę farmakologiczną. To były najgorsze 3 tygodnie w naszym życiu. Ciągłe pytania pozostające bez odpowiedzi, strach przed utratą najbliższej Ci osoby i bezsilność – nie odstępowały nas nawet na krok. Po wybudzeniu ze śpiączki u mamy stwierdzono niewydolność krążeniowo-oddechową ostrą, nadciśnienie tętnicze, a lekarze byli zmuszeni do pilnej reoperacji.
Na dzień dzisiejszy nasza mama stawia pomału pierwsze kroki, uczy się żyć od nowa, lecz w dalszym ciągu wymaga opieki lekarzy, onkologów, chirurgów plastycznych, intensywnej ciągłej specjalistycznej rehabilitacji oraz pomocy psychoterapeuty. Prawdopodobnie już nigdy nie odzyska pełni sił, ale bardzo się stara. Na każdym kroku pokazuje i udowadnia nam, że chce żyć i do nas wrócić.. Dlatego bardzo proszę Was o pomoc.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Życzę zdrówka dla mamy! Trzymajcie się dziewczyny.