Cała społeczność pro zwierzęca zna Magdę ! Niektórzy mówią na nią zaklinaczka kotów :)



Pod każdym postem o zaginionym zwierzęciu pojawia się Ona.

Każdy oznacza Magdalenę Łazarską.

Pomaga każdemu, komu może pomóc.

Pokonuje wielokilometrowe trasy po zwierzęta z wypadków, które potrzebują pilnej pomocy

a u siebie jej nie dostaną...

Z własnych środków kupuje klatki, podbieraki i przynęty - wszystko po to aby pomóc zwierzakom.

Sytuacja sprzed miesiąca czy dwóch, w której mogłam uczestniczyć: dwa wieczory z rzędu przedzierania się po gęstych, kłujących i drapiących tujach, pełnych pajęczyn aby uratować 5 młodych kociąt i ich mamę, która niefortunnie postanowiła urodzić w tych krzakach przy bardzo ruchliwej drodze.

A to tylko jedna z setek (!!!) interwencji Magdy.

Zawalone nocki, godziny oczekiwań i poszukiwań. Zawsze można na nią liczyć!

Nie odmawia pomocy nikomu a robi to z czystego serca do zwierząt. Ucieknie Ci pies? Zrobi wszystko by go wytropić i pomóc mu wrócić do domu.

Kot zwiał przez niedomknięte drzwi? Do późna będzie szukać z innymi zwierzolubnymi by noc spędził w swoim legowisku.

Od nikogo nie bierze ani grosza za swoją pomoc. Znajdzie bezdomnego zwierzaka, chorego, potrzebującego natychmiastowej pomocy? Ani chwili się nie zastanawia. Pakuje zwierzaka do auta i jedzie.

No właśnie... Do auta... Teraz nie może tego robić 😱😪😪😪

A auto w jej rękach jest niczym karetka dla zwierząt ...

Przez ostatnie kilka miesięcy auto, którym jeździła - tydzień było na chodzie a tydzień stało w warsztacie.

Mnóstwo napraw i pieniędzy włożonych w samochód, który ostatecznie trafił na złom ;((((

Musimy jej pomóc i prosimy całą społeczność pro zwierzęcą o włączenie się w tę akcję!!!!

Teraz to my pomóżmy Magdzie!!!

Jeżeli chociaż połowa społeczności, która oznaczała Magdę pod postem o zaginionym, potrzebującym zwierzaku choć raz wpłaci 5 czy 10 PLN osiągniemy ten cel 💪💪💪



Proszę Was, okażcie jej serce takie jak ona okazuje zwierzakom ❤️❤️❤️🐕🐈🐕🐈🐿️🦆🐰🐁🐀