Klub Komediowy to miejsce, w którym do tej pory można było oglądać komedię na żywo na najwyższym poziomie, albo przynajmniej na poziomie, na pewno nie w pionie! Improwizację, kabaret literacki, skecze, monologi i piosenki. 

Jednak Klub Komediowy to przede wszystkim ludzie – aktorzy, obsługa sali i kasy, barmani – a także (przytłaczające nas obecnie) zobowiązania – czynsz, prąd, woda, światło, gaz, zaległe wezwania do zapłaty… Jako samodzielne miejsce, nieinstytucjonalne, które średnio rocznie odwiedzało ponad 50 000 widzów (dane do 11 marca 2020), chcemy przetrwać i nadal dla Was występować. Potrzebujemy jednak Waszej pomocy. 

Długo to nie padało… no, a chodzi – jak to zwykle bywa w takich sytuacjach – o kasę. Czy przekazanie nawet symbolicznej wpłaty, dosłownie paru złotych, w ręce niesfornych komików to dobry pomysł? Może to początek wspaniałej przyjaźni, a może prolongata toksycznej relacji widz – komik, trudno ocenić. Przekonamy się na wiosnę.

W każdym razie decyzje podjęte jakieś 15 lat temu, aby iść na studia humanistyczne, a potem tytłać się w rzeczywistości bez etatów, za to z ambicjami, by robić dobry teatr i błyskotliwą komedię – z perspektywy czasu uważamy za… trafione! Dlatego wciąż staramy się grać dla Was w onlajnie, a gdy tylko będzie to możliwe, wrócimy na deski Klubu Komediowego i klubu Rakieta, bo jednak kontakt na żywo z Wami, z naszą publicznością, jest nie do zastąpienia. 

Dlatego jeszcze ten jeden raz, z odmętów rozpaczy, ale wciąż jakby godnościowo, prosimy o złotówki. Każda jest na wagę – nomen omen – złota. Przeznaczymy je na czynsz, na wynagrodzenia dla naszych pracowników, na koszty realizacji streamów spektakli, by jakoś przetrwać najbliższe tygodnie. Jeśli nie macie możliwości wsparcia nas finansowo, luz. Znamy ten stan. Możecie też oglądać nasze spektakle w necie, zamówić u nas pizzę na wynos (z dostawą) albo po prostu przekazać naszą prośbę dalej. Za każdą pomoc już teraz bardzo, bardzo Wam dziękujemy!

Fot. Kobas Laksa