id: a2e7ap

Koszty leczenia porzuconego Rysia

Koszty leczenia porzuconego Rysia

Opis zrzutki

Przedstawiam Wam Rysia.

Kolejny kot, wyrzucony jak śmieć na ulicę. Mimo swego młodego wieku przeszedł już bardzo wiele. Przybłąkał się do pewnej starszej Pani (która ma 10 kotów), a ona zaopiekowała się nim, tak jak mogła i tak jak potrafiła. W niedzielę zauważyła, że kotek przekrzywia głowę na jedną stronę i nie może utrzymać równowagi- chwieje się. Skontaktowała się ze mną i poprosiła mnie o pomoc (już raz pomagałam tej Pani w sterylizacji kotki). W poniedziałek bez zastanowienia, wsiadłam w samochód, aby zobaczyć co się dzieje. Moje pierwsze wrażenie- panleukopenia, ale resztki nadziei jeszcze były, że to jednak nie jest to. Zapakowałam go w transporter i od razu pojechałam z nim do weterynarza. Wstępna diagnoza weterynarza była taka sama, ale po zbadaniu krwi okazało się, że na szczęście to nie jest to. Rysio ma straszne zapalenie uszu, ma tyle pasożytów w uszach, że niczego nie można w nich dostrzec. Padło podejrzenie, że pękła błona bębenkowa w jednym uchu i stąd te problemy w utrzymaniu równowagi, dodatkowo ma jeszcze zakażenie bakteryjne krwi. Dziś (11.01) byłam z nim na kolejnej wizycie, Rysio miał bardzo wysoką gorączkę więc zrobiliśmy testy na FIV i FELV, ale na szczęście też wyszły ujemne. Podjęłam się leczenia, ale sama nie dam rady finansowo udźwignąć kolejnych kosztów, koszt pierwszej wizyty- 280 zł, wizyta dzisiejsza - 230 zł. Przed Rysiem jeszcze wiele takich wizyt, zanim wróci do pełni sił. Jeśli mogę liczyć na Wasze wsparcie to wiem, że uda mi się go wyprowadzić na prostą.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!