Zróbmy wspólnie Dzień Mamy dla Salwy

Często wpłacam pieniądze na zbiórki pomocowe. Nigdy nie pomyślałem, że będę organizował jedną. Nie mam w zwyczaju prosić o pomoc czy pieniądze, ale sprawa jest wyjątkowa. Wyjątkowa, bo chodzi o ratowanie mamy przyjaciela.

Salwa, to mama mojego uczelnianego kolegi Bahaa Bou Kalfouni. 

Bahaa jest Libańczykiem i moim przyjacielem z uczelni. Wcześniej byłem jego nauczycielem, dzisiaj wspólnie uczymy przyszłych projektantów jak budować lepsze miasta. Bahaa rozpoczął studia doktoranckie na naszej uczelni. Na zajęciach uczymy studentów jak ważna jest solidarność, szacunek i pomoc dla drugiego człowieka oraz tego jak te wartości przekuć na budowanie miast. Nie są to tylko puste słowa - robimy to, o czym uczymy, czasem jednak potrzebne jest wsparcie.

Bahaa oprócz studiowania, uczenia studentów i angażowania się w różne działania charytatywne wspiera leczenie swojej mamy finansowo. Niestety obecny, głęboki kryzys w jego rodzinnym kraju sprawia, że służba zdrowia nie radzi sobie z pomocą pacjentom onkologicznych. Państwowa służba zdrowia znajduje się w krytycznej sytuacji. Dostęp do leków przez publiczne źródła jest niemożliwy, ze względu na wstrzymanie refundacji lekarstw. Ratunkiem dla setek pacjentów jest pomoc ich rodzin i ich bliskich. 

Historia choroby

U Salwy, mamy Bahy, w 2017 r. wykryto nowotwór piersi. Po mastektomii lekarze zdecydowali, że nie ma konieczności kontynuowania terapii, jednak choroba nie zatrzymała się i zaatakowała płuca. Salwa, dzięki ogromnemu wysiłkowi finansowemu i pomocy rodziny, zmieniła lekarza i dzięki terapii hormonalnej powoli zaczęła odzyskiwać zdrowie. Niestety, obecnie lekarstwa, które mogą pomóc w zwalczeniu choroby, są dostępne wyłącznie poprzez zakup prywatny. Jak się domyślacie, cena rynkowa lekarstw jest wysoka a czas na leczenie nieubłaganie ucieka.

Co można zrobić?

Salwa ma postawioną dobrą diagnozę i kierunek leczenia. Nowotwory piersi są wyleczalne i jej życie można uratować. Lekarstwo, które może pomóc to Ibrance. Jedna seria lekarstw to koszt rzędu 17 000 PLN, potrzebne są trzy zestawy. Salwa jest już w trakcie terapii, w Libanie opiekuje się nim dr Fadi Nasr. Kolejna seria lekarstw jest potrzebna już w październiku.

W Libanie Dzień Matki odbywa się w marcu, jeśli uda nam się zmobilizować i pomóc w zakupie lekarstw Salwa, Bahaa i my, jego obecni i przyszłi przyjaciele, będziemy mogli celebrować je wspólnie. Pomóżcie nam zwalczyć chorobę Salwy!