Czy miałeś kiedyś takie marzenie które było dla Ciebie nieosiągalne? Czy wiedziałeś już na starcie, że marzysz o czymś jak o locie w kosmos? Dla mnie były tym studia prawnicze.

Maturę zdałam 10 lat temu. Pochodzę z małej miejscowości, na dalsze życie i rozwój wybrałam Wrocław. Chciałam studiować prawo - wtedy tylko dzienne. Finansowo nigdy nie mogłam pozwolić sobie na taki rodzaj nauki, gdyż mama wychowywała mnie sama ze skromnej emerytury a z funduszu alimentacyjnego otrzymywałam 500 zł alimentów. Realia były takie, że nie było funduszy na wynajęcie pokoju, miesieczne utrzymanie i dzienne studia. Poszłam do pracy a studia wybrałam zaoczne. Na 3 roku zarządzania na prywatnej uczelni doszłam do wniosku, że to nie to co chciałam robić, więc dlaczego mam studiować dla zasady? Bo każdy studiuje? Rzuciłam studia, dalej rozwijając się zawodowo. Potem przyszło założenie rodziny, ślub, pierwsza córka, druga córka a to moje marzenie z dawnych lat ciągle powracało tylko ciągle nie było odpowiedniego momentu lub inne wydatki.

Nie chcę już dłużej czekać. W tym roku kończę 30 lat. Chcę zmienić coś w swoim życiu, chcę spróbować czegoś innego, chcę skończyć prawo, choćby zaocznie i podążyć za głosem serca.

Proszę o pomoc w zebraniu 6100 na roczne czesne, które aktualnie obowiązuje na Uniwetytecie Wrocławskim na kierunki prawo zaoczne.