Organizuje ta zrzutkę by dotrzec do wszystkich ludzi dobrej woli, którzy nie wiedzą jak realnie mogą pomóc. Pochodzę z Przemyśla, tu się wychowałem i nadal mieszkam. Całe nasze miasto mocno zaangażowało się w pomoc uchodzcom. Najczęściej są to matki z dziećmi oraz starsi, schorowani ludzie. Staramy się pomóc jak możemy. Ci ludzie śpią na hali naszego dworca, w szkołach naszych dzieci, w naszych domach i domach naszych bliskich! Dzieci i ich matki są przemarznięte oraz wystraszone! Potrzeba wszystkiego! Co chwile brakuje wody, środków medycznych, żywności, zabawek, sztućców, talerzy, pampersow, kredek, kolorowanek, pościeli etc.

Niestety, nie jestem w stanie pomagać codziennie przy wolontariacie ponieważ pracuje, jednak nie mogę przejść obojętnie obok ludzkiej tragedii. Pomagamy jak możemy. Przyjmujemy do siebie rodziny na kilka nocy, staramy się zapewnić im ciepłe ubrania, środki czystości, wesprzeć ich psychicznie . Jednak nadal czuje, że jest to nie wystarczająca pomoc dlatego też, powstała ta zrzutka. By pomóc tym rodzinom stanąć na nogi. Zakupić im potrzebne rzeczy, opłacić mieszkanie na jakiś czas by nie musieli się martwić o finanse i spokojnie mogli stanąć na nogi, na lekarstwa i wszystkie rzeczy jakich aktualnie potrzebują. Potrzeb jest wiele dlatego proszę o pomoc. Wszystkie zebrane środki zostana przeznaczone na pomoc dla rodzin z dziećmi, którym w tym momencie załamał się świat ale również na doposazenie sali zabaw dla dzieci, która powstaje w punkcie zbiórki uchodźców w Przemyślu.