Ile warte jest psie życie??? Dla jednych bezcenne... dla innych odarte z godności, znaczy mniej niż kawałek starego, spleśniałego, chleba. Życie Neli stało się nie warte nawet łańcucha i budy....

 Nela ma 14 lat....większość swego dotychczasowego życia spędziła u boku starszego małżeństwa. Żyła z Nimi ,,łapa w łapę,,. W domu, na cieplej kanapie z miską pełna jedzenia, z dłońmi dającymi głaski, z kochającymi sercami. Lata mijały a zarówno Nela jak i jej opiekunowie robili się coraz starsi. Nastał taki dzień gdy jej Pani odeszła na zawsze… a w niedługim czasie smutek Neli został spotęgowany bo odszedł również jej Pan. Babunia Nela została sama na tym świecie. W pustym domu bez serc, dla których była taka ważna.

Nelusia stała się niechcianym ,,spadkiem,,. Z domowego ciepła wylądowała przy budzie... gdzie żyła tak ponad rok.... Paradoksalnie szczęście się do Niej uśmiechnęło bo i tam, na grubym łańcuchu była zbyt wielkim ciężarem i ostatecznie za zgodą gminy jako że nie było bezpośrednio spokrewnionych spadkobierców Nelusia trafiła do Naszego Gnieźnieńskiego schroniska.

Brak sterylizacji, wiek, stres, wszystko to odcisnęło ogromne piętno na zdrowiu Babuni. Sunia wymaga natychmiastowej pomocy. Jej uszy gniją....jej guzy są tak wielkie że ciągną się niemal po ziemi. Pękają....przynosząc ogrom bólu i cierpienia. Nela się nie poddaje, walczy każdego dnia ale widać że jej małe ciałko jest już zmęczone. Stara się być wesoła jednak w jej oczach widać jak ciężką i nierówna walkę toczy każdego dnia.

To niepojęte jak można było patrzeć i nic nie robić z bólem i cierpieniem Nelki.

Nelusia to poważna seniorka, ale jest duża szansa by mogła zostać zoperowana. Mimo, iż sami nie wiemy już który dług spłacać bo jest ich tak wiele, będziemy walczyć o Nelkę. Już to robimy.... staruszka przeszła wstępne badania łącznie z echem serduszka, morfologia USG i wszystkim innym co niezbędne jest do przygotowania jej do ciężkiej operacji. Do operacji która pozwoli Neli cieszyć się reszta życia jaka jej pozostała. Zostało już wdrożone leczenie uszu ale to tylko ,,kosmetyka,,. Przed Babunia wielką bitwa.

Nela została zakwalifikowana do zabiegu kastracji połączonej z całkowitym usunięciem listwy mlecznej i ogromnego guza oraz do usunięcia zmiany jaka powstała w jej uchu. Przeszła badania przedoperacyjne.

Teraz trzeba tylko albo AŻ ,zebrać środki na przeprowadzenie zabiegów. Koszty są spore, ale szansa na ratunek ogromna.

Dotychczasowe leczenie odbywa się w wyspecjalizowanej klinice w Bydgoszczy, gdzie również Nelusia przejdzie operację.  

Wszystko jest już gotowe, Nelka jest odpowiednio zaopatrzona. Został tylko do umówienia termin zabiegu, a to zależne jest niestety od pieniądzy.

Nelka, mimo cierpienia  ma ogromną wole życia. Prosimy, pomóżcie o Nią zawalczyć....jest Was wielu, wiele dobrych serc, które zjednoczone dadzą Neli szansę na życie bez bólu.... Każda złotówka przybliży Nelkę do życia bez cierpienia.

Prosimy pomóżcie Nelce w tej walce. Zawalczcie...dla Niej....niech pasek się zazieleni....