Postanowiłam pomóc mojej bliskiej kuzynce w osiągnięciu jej wymarzonego celu jakim są studia na Harvardzie. Na chwilę obecną postanowiłam założyć zbiórkę bez jej wiedzy by zrobić jej przyjemną niespodziankę. Mam nadzieję, że uda mi się uzbierać chociaż niewielką kwotę :)

Moja kuzynka Cecylia urodziła się w biednej rodzinie jednak już od dziecka była najmądrzejsza i najbardziej spostrzegawcza. Nauczyciele mieli dla niej świetlaną przyszłość - "na pewno będzie kimś ważnym w tym trudnym świecie". Wszyscy wiemy, że wykształcenie dziecka nie jest łatwe, jeśli nie ma środków by temu sprzyjały. Po śmierci jej jedynej babci przestała uczęszczać na lekcje tańca i gry na gitarze. Taniec i śpiew są dla niej bardzo ważne, jednak jej największym marzeniem jest zostać psychologiem i pomagać innym ludziom, którzy są w potrzebie.

Oficjalnie Cecylia dostała już list z informacją, że została przyjęta na Harvard. Ze względu na bardzo niskie dochody jej rodziny na szczęście nie musi opłacać czesnego. Jej rodzice by pokryć pozostałe koszty postanowili wziąć kredyt, który powoli będą spłacać. By jednak było to możliwe ojciec musi zmienić pracę na zagraniczną, gdzie będzie mógł więcej zarobić. Oznacza to, że jej mama pozostanie w domu sama z 6-letnim synem i gospodarstwem składających się z krów i owiec. Pozostanie sama w dodatku z chorym kręgosłupem... Czego nie robi się dla swoich dzieci...

Mam nadzieję, że moja zbiórka zostanie wsparta przez dobrych ludzi, którzy rozumieją jaką walką jest rozstanie.

Z góry dziękuję za każdą ważną złotówkę.