Grosza daj podróżnikom, portfelem potrząśnij, portfelem potrząśnij…

             Jesteśmy IX etapem projektu JednoŚladami Andersa (www.bikejamboree.pl), a przy okazji grupą ciekawych historii i świata ludzi. Jedziemy rowerami z Monte Cassino, przez Pescarę, Ankonę i Modenę do Mediolanu. Po drodze czekają nas: zmęczenie, ból pupy, zniechęcenie i wiele chwil zwątpienia. Ale jak nie my, to kto? – jak śpiewa znany muzyk 😊 Wiemy, że spotka nas też wiele pozytywnych rzeczy: mili ludzie, widoczki i niezapomniane doświadczenia i właśnie to jest to, co nas pcha do przodu.

Jesteśmy z Wolnego Liceum Olka Doby (https://szkolaharmonia.pl/?page_id=145) i chcemy, tak jak On, doświadczać pełni życia. Droga, którą mamy do przejechania liczy około 800 kilometrów. Nie będzie łatwo, ale to właśnie wychodzenie poza strefę komfortu rozwija nas najbardziej. Wiemy, że po wszystkim będziemy mieli wiele wspaniałych wspomnień i opowieści, którymi będziemy mogli zarażać naszych kolegów i koleżanki do aktywnego „zdobywania” świata.

Naszym celem jest dotknięcie historii i wczucie się w nią. W drodze chcemy zwiedzić wiele ciekawych miejsc, które nas przybliżą do tamtych czasów, tj. miejsca pamięci i muzea, które niestety kosztują i nie uwierzycie, ale chcą za nie w Euro 😉 Podczas drogi nauczymy się wielu rzeczy. Przede wszystkim historii związanej z Armią Generała Andersa, ale też języka czy południowoeuropejskiej kultury.

Ten wyjazd organizujemy wspólnie! Zarówno nasi Dorośli jak i my - młodzież, zajmujemy się zaklepywaniem noclegów, zarządzaniem budżetem i korespondencją z polskimi organizacjami we Włoszech. Dzięki temu uczymy się zaradności, wytrwałości i odpowiedzialności. Warto dodać, że nie jest to nasz pierwszy projekt. Część z nas brała już udział w sztafecie rowerowej Bike Jamboree dookoła świata, a sami często jeździmy na rowerowe wycieczki w wolnym czasie.

Po drodze czeka nas sporo wydatków takich jak jedzenie, spanie czy właśnie te muzea, które tak bardzo pozwolą nam dotknąć historii. No i nie ukrywamy, przy okazji chcielibyśmy spróbować wielu smaków pysznych włoskich lodów :)

To będą długie godziny na podjazdach, które dadzą nam w kość i całkiem szybkie zjazdy, które sprawią trochę frajdy. Więc będzie nam bardzo miło, jeżeli zechcesz nas wesprzeć swoim „groszem”.

Ze Waszą pomoc szczerze dziękujemy!

Janek, Julek, Kuba, Robert, Weronika, Zuzia i "nasi dorośli": Ania, Gosia i Zbyszek