Dzień dobry.

Na początek kilka słów o nas:

W zakończenie roku szkolnego 2010/2011 w parku miejskim w wieku 17 lat poznaliśmy się. Zakochaliśmy się w sobie praktycznie od pierwszego wejrzenia, do dziś jak wspominamy te czasy to śmiejemy się z tego że jak ledwo co się znaliśmy a kłóciliśmy się ile będziemy mieć dzieci :D. Spotkanie się naszych dróg to było najlepsze co nas w życiu spotkało, mimo że pochodziliśmy "z innych światów" pokochaliśmy się na zabój.

Mimo różnych przeciwności losów i ludzi którzy chcieli nam zaszkodzić- nie wiem czy z zazdrości, czy od tak z ludzkiej zawiści jesteśmy kochającym się małżeństwem od 2017 roku. Mamy dwójkę wspaniałych dzieci 6 letniego synka oraz roczną córeczkę.

Tak naprawdę nie mamy na kogo liczyć, rodzina moja jak i mojej żony nie wiedzieć dlaczego?- się od nas odwróciła, także na najprostsze sprawy jak np. zajęcie się dziećmi nawet na godzinę nie mamy co liczyć... Jest to przykre, ale nauczyliśmy się z tym żyć... Kochamy się wzajemnie, a to jest najważniejsze i sami sobie dajemy radę pomagając i wspierając się wzajemnie. Moim marzeniem, które mam od najmłodszych lat było założenie kochającej rodziny i wybudowanie własnego domu. Kochającą rodzinę mam - czego nie idzie kupić i jest fundamentem.

Dlatego zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli która chciałaby nas wesprzeć w budowie naszego domku o dołożenie cegiełki do spełnienia naszego marzenia. Kwota jaką "potrzebujemy" to 350 000 zł, dlaczego taka? Już spieszę z wyjaśnieniem. Nie jesteśmy pazerni, chcemy tylko dozbierać tyle ile nam brakuje, działkę budowlaną już mamy, jakieś oszczędności, które w dzisiejszych czasach jest ciężko utrzymać też mamy. Dużo też w budowie chcę robić własnymi siłami z racji pomniejszenia kosztów budowy. Razem z Żoną chcielibyśmy aby nasze dzieci miały warunki dorastania jak i późniejszej edukacji na wyższym poziomie niż to w jakich my musieliśmy dorastać... Chcielibyśmy też jak najszybciej (w miarę możliwości) wybudować dom żeby dzieci mogły się tym domkiem oraz ogródkiem nacieszyć, zanim wpadną w wir nauki i swoich nastoletnich spraw... A może i w nowym domku zawita jeszcze jeden członek rodziny?? :) Bardzo byśmy chcieli, ale teraz w warunkach mieszkaniowych w jakich mieszkamy, nie możemy sobie pozwolić na 3-ie dziecko.

Dziękujemy bardzo serdecznie, za przeczytanie Naszego wpisu i wpłatę każdej złotówki na spełnienie marzeń :)