Witam serdecznie.

Aktualizacja 05.2024r.

Sytuacja Anetki zmieniła się kiedy kilka osób wspierających zrzutkę zasugerowało aby wykonać badania w kierunku boreliozy. To był strzał w 10 !!

Po kosztownych badaniach, które udało się zrealizować dzięki państwa pomocy została postawiona diagnoza - neuroborelioza.

Malymi krokami zapoznajemy się z tą chorobą i sposobem jej leczenia. Z całego serca prosimy o dalsze wsparcie.

Aktualizacja 07.2023r.

Niestety sąd odmówił Anetce przyznania renty chorobowej. Zbieramy dalej do magicznego 100%.

Aktualizacja 01.2023r.

W grudniu Anetka dostała pismo z Sądu Okręgowego w Kielcach z wezwaniem na badanie lekarskie przez biegłych reumatologa i neurologa w dniu 11 maja 2023r. Czekamy i wierzymy, że tym razem uda się i renta zostanie przyznana.

Aktualizacja 06.2022:

No cóż jest mi bardzo przykro.. niestety kolejne stwierdzenie iż pani Anetka nie jest niezdolna do pracy.

Odwołanie.. 2 spotkania i wielka nadzieja na lepsze!

Otwiera list i co ??? Zakład ubezpieczeń Społecznych odmawia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Co ja widziałam? Smutek wypisany na twarzy, trzęsące się ręce i ból.. czy to naprawdę musi tak boleć? Nie musi bo będę ją wspierać dalej i działać razem z wami wszystkimi!

Dziękuję za wszystko i proszę udostępniajcie dalej!

Kochani pomysł założenia zrzutki dla tej chorej kobiety narodził się z potrzeby serca. Życie tej kobiety nie jest kolorowe, znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej i rodzinnej. Wiele lat ciężko choruje, do tego ciagle dochodzi coś nowego (zerknij poniżej i zobacz kilka zdjęć). Kilka dni temu wróciła ze szpitala i prosi anonimowo o waszą pomoc.

Ta zbiórka ma jej pomoc w normalnym funkcjonowaniu. Zbieramy pieniądze na podstawowe środki do życia przede wszystkim aby mogła zacząć dietę, która jest bardzo ważna przy jej chorobach; pomoc w opłacaniu rachunków, zakup wygodnego obuwia, które w jej przypadku ma ogromne znaczenie, zakup leków, na dojazdy do lekarzy i rehabilitację, zakup opału na zimę. Niech będzie jej lżej!

Niestety choroby odebrały jej możliwość pracy dorywczej dzieki, której radziła sobie wcześniej bez naszej pomocy. Do tego wszystkiego dochodzi kredyt na kilkanaście a może i nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych (kochani nie dopytuje o takie szczegóły) zaciągnięty na remont dachu mieszkania. Renta chorobowa niestety nie została jej przyznana. Kochani pojawiło się podejrzenie STWARDNIENIA ROZSIANEGO.. jakby było mało tych chorób..

Zycie tej kobiety nigdy nie było usłane różami. Ma za sobą wiele nieprzespanych i przepłakanych nocy. Spójrz proszę poniżej na jej spracowane chore dłonie. I pamiętaj to tylko urywek z jej życia..

Ja nie potrafię przejść obojętnie obok potrzebującego.. mam nadzieję, że ty też nie.

Otwórz proszę swoje serce i podaruj jej tyle ile możesz.

To dobro kiedyś do Ciebie wróci - obiecuję!

Dziękuję!

Bóg zapłać