AToKtosie pomagają Dawidkowi i Tomusiowi
AToKtosie pomagają Dawidkowi i Tomusiowi
Nasi użytkownicy założyli 1 222 543 zrzutki i zebrali 1 338 626 620 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
AtoKtosie poznali Dawidka rok temu, gdy zakończył leczenie i usłyszał upragnione słowo „czysty”. Jednak dobrze wiemy, że to jeszcze nie koniec, strach jest nadal, regularne wizyty kontrolne, no i oczywiście proza życia codziennego. Dawidek ma brata bliźniaka, Tomusia, chłopcy urodzili się we wrześniu 2013 roku, jako wcześniaki, ale byli silni, wszystko się dobrze poukładało, niestety w okolicach pierwszych urodzin u Dawidka stwierdzono guza wątroby L W przeciągu ostatniego roku AtoKtosie kilka razy wspomagali rodzinkę Dawidka małymi i większymi paczkami. Mama Ania jest bardzo dzielną osobą i bardzo zaradną, dba o chłopaków najlepiej jak potrafi, w październiku 2015 roku przeprowadziła się wraz z całą rodzinką do lepszego, wyremontowanego własnymi siłami mieszkanka, aby obaj chlopcy, ale przede wszystkim aby Dawidek, jako dziecko onkologiczne mógł się rozwijać w sprzyjających warunkach. No i teoretycznie wszystko powinno już się układać, ale los ciągle rzuca kłody pod nogi. Pani Ania potrzebuje wsparcia, pomocy. Musiała podjąć bardzo trudną decyzję. Musiała przeciwstawić się nadużywającemu alkoholu i agresywnemu mężowi. Zrobiła to dla siebie i dla bezpieczeństwa dzieci. Chwilowo zyskała spokój, ale pozostała bez większych środków do życia, z pustą lodówką, opłatami i niespodziewanymi wydatkami. My, AtoKtosie robimy co możemy, aby jej pomóc, pierwsze paczki już dotarły do tej rodzinki, Chłopcy i pani Ania mają na jakiś czas zapewnione jedzonko, uzupełniliśmy braki w ubrankach. Ale chłopcy potrzebuja nowych łóżek, w swoich łóżeczkach jest już im za ciasno, potrzebuja też prześcieradeł, kołderek i poduszek i nowej pościeli. Koszt takich łóżeczek to około 250 – 300 złotych za jedno łóżeczko. Chłopcom przydałby się stolik i dwa krzeseka aby mogli rysować i bawić się przy swoim mebelku. Potrzebne też są kubki niekapki, pieluchy tetrowe, pampersy i chusteczki nawilżane oraz kosmetyki, które nie mogą zawierać aloesu, na który chłopcy są uczuleni. Pora wiosenna sprzyja przeziębieniom, więc na pewno będzie konieczna jakaś wizyta w aptece. Pani Ania potrzebowała by suszarki na pranie, kurtek i bucików wiosennych dla siebie i dla chłopaków, i ubrań dla siebie w rozmiarze 38/M. Być może potrzebna będzie też pomoc w opłaceniu rachunków lub czynszu.
Liczymy na Wasza pomoc, bo liczy się każda złotówka. Wydatki będą dokumentowane na bieżąco i publikowane. Pomózmy tej rodzince stanąć na nogach i w końcu zacząć żyć w spokoju, ciszy, bez strachu, bez zmartwień, ciesząc się każdym dniem.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!