id: aegkuz

Uratujmy i postawmy na nogi Artusa

Uratujmy i postawmy na nogi Artusa

Nasi użytkownicy założyli 1 226 835 zrzutek i zebrali 1 350 025 866 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Zamykamy zrzutkę..

Artus odszedł. Spokojnie, bez bólu, strachu albo dyskomfortu. Przyszedł jego czas i usnął w swoim boksie.

Zanim dojechała nasza pani doktor już zasnął.

Nie zadziało się nic co mogło by przyśpieszyć Jego odejście. Żaden wypadek, żadna nagła choroba. Po prostu przyszedł Jego czas.

Dziękujemy Wam za to, że pomogliście Mu pomóc. Że daliśmy mu ostatnie dwa miesiące życia w miłości opiece i trosce, na jakie zasługiwał.

Dobranoc kochany...



Proszę Was o pomoc i wsparcie w wykupieniu i postawieniu na nogi konia. Wyjątkowego konia... Ma na imię Artus (to jest nowe imię na nowe życie- które jak najdłużej, mamy nadzieję, będzie prowadził pod opieką Fundacji Koń Malowany). Ma 24 lata. Jak na konia już dużo. Ma takie papiery, że gdyby był kandydatem do królewskiej ręki- żadna by się nie oparła. W jego żyłach płynie krew jaką spotkacie w rodowodach 80% koni jakie były w pierwszej 50tce Olimpiady w Paryżu. Sam był swojego czasu doskonałym sportowcem skaczącym na poziomie 140cm. Jego wyjątkowa uroda, dzielność i ten właśnie rodowód sprawiły, że był bardzo popularnym koniem w hodowli. Jest ojcem ponad 200 sztuk źrebaków, bardzo poszukiwanym z uwagi na owe niesamowite połączenie genów w swoim rodowodzie, na urodę (uwierzcie na słowo, ten "kostuch" ze zdjęć był przepiękny.. i zobaczycie, że jeszcze taki będzie!). Widziałam go za czasów świetności, wiem jaki jest.. Ale coś się po drodze poplątało, popsuło, skomplikowało.. Na dzień dzisiejszy Artus jest wyniszczonym starym koniem na skraju zagłodzenia. O takie konie już się nikt nie pyta. O takich koniach nikt nie pamięta. O takie konie niewielu chce dbać i dać im godne życie i emeryturę. Są problemem. Generują koszty. Są drogie w utrzymaniu i wymagające w opiece.

Artus miał szczęście w swoim nieszczęściu. Dzięki zaufaniu życzliwych ludzi, którzy wiedzą, że zapłacimy za niego- uratowaliśmy go. Jest w strasznym stanie. To widać gołym okiem, nawet nie będąc weterynarzem łatwo to stwierdzić. Stan zdrowia, kondycja i wiek są takie jakie są na dziś. Ale tak, jak zawsze całego siebie oddawał w sporcie, na zawodach- tak teraz ten koń się nie poddał. On chce żyć. Oko w zapadniętej od głodu głowie błyszczy, donośnym rżeniem codziennie daje znać, że jest. Z wielkim entuzjazmem rzuca się na każde następne jedzenie.

Fundacja jest domem dla koni po karierze sportowej i hodowlanej.

Tych które były wyhodowane do sportu, dla spełnienia ludzkich ambicji sportowych i wyczynowych.

Dla tych które już nie mają zdrowia ale ciągle "w zielone grają".

A my razem z nimi.

Artus ma szansę na powrót do zdrowia i formy. Zasłużył sobie całą karierą sportową i hodowlaną na dostatnią i spokojną starość. Zbiórka którą tu widzicie jest na wykup Artusa, na zapłacenie za transport i opiekę, cały szereg witamin suplementów i jedzenia takiego jakie jest w stanie jeść, na weterynarza - przed nami szereg badań i robienie korekcji zębów; na dzień dzisiejszy ma je tak strasznie powyrastane, że nie jest w stanie jeść siana. Karmimy go specjalnie dla niego robionymi papkami. Z powodu kondycji i stanu zdrowia dopóki się na naszych zupach i koktajlach nie wzmocni i nie poprawi nie ma możliwości zrobienia korekcji. 

Dużo wyzwań. Ale dla takiego konia jak on warto.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 52

 
Ewa Depukat
100 zł
 
Alicja Sałańska
50 zł
 
Ewa
40 zł
 
Ola
30 zł
 
Ewabu
25 zł
 
Ewa Jacuta
200 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Dane ukryte
ukryta
 
Kalina majerowicz
100 zł
 
Monika
20 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!