Na remont kuchni dla samotnej matki oraz na diagnozę zdrowotną
Na remont kuchni dla samotnej matki oraz na diagnozę zdrowotną
Nasi użytkownicy założyli 1 234 161 zrzutek i zebrali 1 372 720 030 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Natomiast nie układa mi się aż tak dobrze, żeby pomóc innej samotnej matce, w takim zakresie, jakim ona tego bardzo potrzebuje. To moja przyjaciółka, jestem na bieżąco z jej życiem, problemami. Problemem są zdrowie i pieniądze.
Renata ma dorosłego już syna z tzw. "problemami".
Chłopak z delikatnym porażeniem po urazach okołoporodowych.
Epilepsja, niepełnosprawność intelektualna w stopniu umiarkowanym, stany lękowe, inne zaburzenia. Kończy szkolę specjalną, już teraz wiadomo, że nie będzie mógł samodzielnie pracować.
ZUS ma jednak inne zdanie, odrzucił prawo do renty socjalnej, orzekł, że jest zdolny do pracy. Tak, ciekawe jakiej - może by tak wzięli to na siebie 😡
Z racji bardzo niskich kryteriów dochodowych, nie należy się jej zasiłek rodzinny i alimenty z funduszu alimentacyjnego.
Dziewczyna utrzymuje siebie i jego z jednej pensji, jakieś 2000 netto.
Czasami pomagaja jej MOPR w bieżących wydatkach, ale to kropla w morzu potrzeb.
Na szczęście ma swoje małe mieszkanie. Kiedyś pomogłam jej zrobic powierzchowny remont pokoju, ale na kuchnie nie wystarczyło pieniędzy.
Tymczasem Renata zachorowała. Najpierw wysiadły jej kolana, kilka lat czekała na artroskopię. Miała czekać kolejne, ale udało się znaleźć dobrego lekarza, który okazał się być również dobrym człowiekiem i pomógł przyspieszyć zabieg. Jakiś czas temu wysiadł jej układ pokarmowy (skutki ubogiej diety i życia w ciągłym stresie ), usunięto woreczek żółciowy i zalecono odpowiednią dietę. Taa, dietę, ciekawe za co... Dochody maleją, gdy przebywa się na L-4. Zresztą z tych 2000 zł wprowadzić dietę to chyba jedynie freeganizm...
Obecnie czeka na kolejny zabieg i rehabilitację, na dalsze badania, bo nadal nie wiadomo, co się dzieje, ale coś się dzieje i trzeba to zdiagnozować. Terminy na NFZ długie. Renata cierpliwie czeka, ale coraz gorzej się czuje. Ja to widzę, wychwytuję drobiazgi podczas rozmów i składam w całość. Nie jest dobrze.
Opisuję to tak szczegółowo, wierząc, że to przeczytacie, bo ktoś musi w końcu zobaczyć to inaczej!
I teraz do sedna:
Potrzebny jest generalny remont kuchni i likwidacja usterek w reszcie mieszkania. Potrzebne są pieniądze na leczenie DLA MATKI dziecka, które tylko pozornie poradzi sobie w życiu bez niej. On nie poradzi sobie bez niej, ona bez pomocy z zewnątrz. Potrzebne są pieniądze, by wyprowadzić ją na prostą (raty za sprzęty w domu, które zepsuły się dosłownie w tym samym czasie, miały po 10-15 lat, kiedyś to musiało *ebnąć).
Gdyby wiedziała, że proszę o pieniądze dla niej, pewnie by się wstydziła za mnie i siebie i w ogóle za cały świat. Życie ją doświadcza, ale ona jest skromna i ma swoją dumę i wrażliwość. Nie proszę o nic dla siebie. Wszystkie prace, które byśmy wykonały możemy udokumentować fakturami i zdjęciami. Diagnozowanie i leczenie - do udokumentowania. Żebrzę (no tak, to straszne słowo, ale nazwijmy rzeczy po imieniu) nie dla siebie. MUSZĘ pomóc tej dziewczynie, czuję się zobligowana. Znam życie samotnej matki z autopsji. Teraz mam lepiej, ale ona... Cały swój czas poświęca dziecku, nie może inaczej. Kto ma niepełnosprawne dziecko - zrozumie.
Ludzie, proszę, pomóżcie tej dziewczynie i jej synowi. To dobrzy ludzie, broń Boże żadna patologia!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymam kciuki ❣️
Trzymam kciuki ❤ chpd