Rehabilitacja-walka o samodzielność z zanikiem mięśni!/Rehabilitation-a fight for independen!
Rehabilitacja-walka o samodzielność z zanikiem mięśni!/Rehabilitation-a fight for independen!
Nasi użytkownicy założyli 1 231 845 zrzutek i zebrali 1 365 254 577 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Dziękuję każdemu za wpłatę i udostępnienie!! Jesteście najlepsi! ❤️❤️❤️
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
bilitacja-walka o samodzielność!/Rehabilitation-fight for independence!
Witajcie kochani. Mam na imię Ania, mam 24 lata. Jestem pogodną, pełną optymizmu osobą która chce żyć i nie boi się walczyć ze swoją chorobą! Nie wyobrażam sobie aby druga osoba na każdym kroku pomagała mi w najprostszych czynnościach dlatego właśnie potrzebuje codziennej rehabilitacji. Na dzień dzisiejszy staram się być samodzielna, nie lubię prosić najbliższych o pomoc i wolę zrobić wszystko sama.. Niestety każdego dnia moje mięśnie słabną.. Jest to genetyczna choroba, gdy się urodziłam wszystko wyglądało że będzie w porządku jednak gdy zaczynałam stawiać swoje pierwsze kroki było to dość późno ( nie tak wcześnie jak powinnam ). Po pewnym czasie rodzice zauważyli, że często się wywracam i chodzę jak kaczka więc postanowili zgłosić się z tym do lekarza.. Jeździli po wielu szpitalach aż w Warszawie w Centrum Zdrowia Dziecka postawili diagnozę, że to RDZENIOWY ZANIK MIĘŚNI(SMA3)-Choroba ta sprawia, że obumierają neurony w rdzeniu kręgowym odpowiadające za pracę mięśni, wskutek czego mięśnie ciała słabną i stopniowo ulegają zanikowi z tego właśnie powodu potrzebuje regularnej rehabilitacji która jest kosztowna i moja rodzina nie jest w stanie uzbierać takiej ilości pieniędzy ale co się dalej działo.. Gdy już było wiadomo co mi jest zaczęto rehabilitację ale w podstawówce jak miałam 10/11 lat usiadłam na wózek i do tej pory już z niego nie wstałam.. Był krótki okres gdzie próbowałam chodzić o kulach niestety bez sukcesu.. Ręce były za słabe.. Od czasu gdy usiadłam na wózek zrobiły mi się przykurcze w biodrach i kolanach oraz miałam miałam wstawiony pręt w kręgosłup aby siedzieć prosto.. Moje miesięczne dochody to jedynie renta socjalna która wynosi 820 zł i ma mi starczyć na cały miesiąc, na wszystkie potrzeby. W chwili obecnej sprawą priorytetową dla mnie jest rehabilitacja. Ze względu na to że mieszkam na wiosce,która jest dość daleko oddalona od miasta gdzie mogłabym jeździć na ćwiczenia oraz nie posiadamy samochodu do którego mogłabym wjechać wózkiem i trzeba mnie wnosić potrzebuje rehabilitacji domowej która w ciągu roku kosztuje 40 tysięcy. Moja mama nie może pracować gdyż musi się mną opiekować a z taty pensji nie ubieramy takiej kwoty ponieważ mam jeszcze dwójkę rodzeństwa. W tym roku został zrefundowany lek na który tak wszyscy z tą chorobą czekali więc rehabilitacja będzie tym bardziej potrzebna żeby chociaż trochę odbudować swoje mięśnie!
Z całego serca proszę chociaż o małą wpłatę, która pomoże mi walczyć o samodzielność! Liczy się każda złotówka , nawet ta najmniejsza!
Dziękuję za każdą złotówkę!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymam kciuki wszystko się uda ;)
❤
Dziękuję z całego serca za wpłatę! <3