Wymarzony motocykl dla Taty
Wymarzony motocykl dla Taty
Nasi użytkownicy założyli 1 234 071 zrzutek i zebrali 1 372 520 558 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć! Przychodzę dzisiaj z nietypową prośbą. Nie będzie łzawych historii o chorobach czy ludzkich tragediach. Ale będzie o szczerej miłości i chęci podzielenia się choćby jednym promyczkiem słońca. Będzie o udowadnianiu, ze ciężka ludzka praca może dać wspaniałe efekty. Będzie o mnie i o moim tacie. Żeby historia miała ręce i nogi, zacznę od przedstawienia bohaterów; mój Tata - jako mała dziewczynka wierzyłam ze potrafi wszystko. Dzisiaj, jako dorosła kobieta wierzę że mój Tata potrafi pokonać wszystkie trudności. Odkąd został sam, dzielnie, bez śladu grymasu na twarzy brnie przez dorosłe życie. Nie tylko utrzymuje sam cały dom, ale także opłaca mi studia w mieście oddalonym o 300km od naszego rodzinnego miasta. Jest dumnym Tatą. Do dziś pamietam jego zachwyt w oczach gdy dowiedział się ze dostałam się na stypendium do USA. Ja - mam 22 lata i jestem studentką zaoczną. Pracuję, choć nie starcza mi na wiele. Dojazdy na uczelnie czy codzienne życie nie pozwalają na odkładanie dużych sum na marzenia. A jest jedno takie marzenie, które czeka by mogło się spełnić. Odkąd mój Tata został sam, zaczął wypełniać dni poszukiwaniem nowego hobby - i znalazł. Trzy lata temu dostałam zdjęcie od Taty na komunikatorze - kupił sobie mały motocykl. I się zaczęło, rozwój motocyklowych horyzontów, umiejętności i podejmowanie pierwszych kroków ku prawu jazdy na większy model, niż na kategorie B, pierwsze wycieczki poza miasto. Prawo jazdy udało się zdać śpiewająco. Zaraz za zdanym egzaminem szły pierwsze plany co do dalekich podróży. Widziałam jak mój Tata odżywa, widziałam zapał w jego oczach, ale widziałam także smutek. Oboje zdawaliśmy sobie sprawę ze prawo jazdy na duży motocykl to tylko ziarenko, ze małym motocyklem nie pojedzie w podróż po Polsce, nie pojedzie na Bałkany, umówmy się - nie pojedzie praktycznie w żadna daleka podróż. Bardzo chciałabym zobaczyć go pakującego się na Jego Podróż Życia. Wiem ze dałoby mu to takiego kopa do działania, ze mógłby przenosić góry. Wiem, ze taki Wymarzony Motocykl stałby się dopełnieniem jego hobby i marzeń. Jednak gdybyśmy sami odkładali na taki motocykl, prawdopodobnie dopiero za kilka lat Tata mógłby wsiąść na fajną maszynę. Stąd tez ta zbiórka, kierowana do każdego, kto chciałby pomoc w realizacji marzeń człowieka który nauczył mnie być dzielna, odważna, wdzięczna. Który nauczył mnie świata i każdego dnia od dnia moich narodzin podawał mi ten świat na dłoniach. Dziś nie mam możliwości spełnić jego marzenia, ale chciałabym pokazać Tacie ze nie jest sam. Ze jako motocyklista jest w grupie ludzi którzy dzielą się swoją pasją, ze jest w grupie ludzi którzy potrafią organizować wspaniałe akcje charytatywne, chociażby przebierając się za świętych Mikołajów na motocyklach. Wierzę, że razem uda nam się spełnić marzenia motocyklowego pasjonata i cudownego ojca. Pieniądze ze zbiórki zostaną przeznaczone na zakup motocykla oraz na opłacenie kosztów paliwa na pierwszą podróż mojego Taty. Dodatkowo chciałabym wspomnieć ze mój Tata nie ma zielonego pojęcia o zbiórce. Data jej zakończenia jest ustawiona na dzień moich urodzin, z dwóch powodów - by ogłosić Tacie dobra nowinę podczas miłego spotkania rodzinnego oraz by na sam początek wakacji mógł zacząć spełniać się jako motocyklista. Szerokiej drogi Motocykliści!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!