Kociak z wyrwanym ogonkiem
Kociak z wyrwanym ogonkiem
Nasi użytkownicy założyli 1 234 049 zrzutek i zebrali 1 372 436 159 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Przepraszamy Ogonku...
za to, że urodziłeś się
za to, że zostałeś zraniony
za to, że czekałeś na pomoc
za to, że nie daliśmy rady...
Gdy nasza Wolontariuszka w południe dostała zgłoszenie o rannym kotku, raczej nie spodziewała się, że zaraz wsiądzie w auto i ruszy pędem do lecznicy. Po obejrzeniu zdjęć, urwała się z pracy i pojechała po malucha. Uznaliśmy, że kociak potrzebuje opieki szpitalnej. Ona w aucie, my na telefonie z lecznicą. Na szczęście było dla niego miejsce.
Wyrwany ogonek... już mieliśmy takie przypadki. Zazwyczaj takie urazy kończyły się źle, ale znacie nas - nadzieja umiera ostatnia. Na drugi dzień odebraliśmy telefon z lecznicy.
"Maluch po kolejnym ataku padaczki nie wybudza się. Obrażenia po wyrwaniu ogonka pogłębiają się."
Przez łzy podejmujemy jedyną słuszną decyzję - żegnamy go.
Płakali wszyscy: pani doktor, my.. Powiecie śmieszne. Nawet większość z Nas nie widziała go na żywo. To nic nie zmienia. Takie kocie dziecko nie powinno doznać takich obrażeń. Pocieszające może być to, że zerwane nerwy nie pozwalały czuć bólu w miejscach obrażeń.
Kiedy takie cierpienia się skończą!?
Koszty obejmują leczenie, pobyt w szpitalu oraz utylizację ciałka. Pomożecie go pożegnać?
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymaj się Ogonku ❤️😔😘
Ogonek niestety nie żyje :(