Pies Zyzio, szpic miniaturowy - zbiórka na leczenie po amputacji
Pies Zyzio, szpic miniaturowy - zbiórka na leczenie po amputacji
Nasi użytkownicy założyli 1 232 090 zrzutek i zebrali 1 366 063 624 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
Dominika Rudzińska • 07.04.2024 1:20
Zyziu wyglądasz pięknie, widać że wracasz do formy. Dużo zdrówka kochany🐶💕✨
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
19 marca 2024 r. Tata jak co wieczór wybrał się na spacer z naszym psem Zyziem-małym szpicem miniaturowym, wyszedł standardowo, jak na tę porę roku, tuż przed zmrokiem. Nikt nie przeczuwał co może ich spotkać. Około 18, pozostawiony bez opieki i nie posiadający kagańca 27 kilogramowy 2-letni w typie rasy Amstaff (ocena opiekunów ze schroniska Na Paluchu ) rzucił się na nich.
Nikt na taką ewentualność nie jest przygotowany. Nie w małym, kameralnym lasku na skraju Warszawy, przy ul. Marcina z Wrocimowic na Białołęce.
Atak potężnego i agresywnego psa w typie rasy Amstaff trwał kilka, kilkanaście sekund. Złapał naszego szpica, ojciec próbował bronić psa i siebie, nie było to łatwe z racji zapadających ciemności i zaskoczenia sytuacją.
Pomogli jak zawsze w takich sytuacjach, LUDZIE.
Rannego i pogryzionego Zyzia zawieźliśmy do lecznicy w Legionowie, początkowe rokowania nie były najlepsze. Rano, następnego dnia, zapadła decyzja lekarzy - jedna łapka jest chłodna, przestała funkcjonować – amputacja.
To bolesne dla wszystkich. Taka informacja jest krzywdząca, nie chce się jej zaakceptować i przyjąć do wiadomości. Przyjemny wieczorny spacer, w przededniu wiosny zamieniający się w koszmar i cierpienie.
Opieka nad psem w klinice kosztuje, codzienne dojazdy z Warszawy do Legionowa, zmiana opatrunków, kontrole i konsultacje z kolejnymi specjalistami. Niestety ale ze względu na martwicę, która wystąpiła gojenie się rany może się przedłużyć. Rodzice to emeryci, zakochani w Zyziu ale nigdy nie zakładali takiej sytuacji i konsekwencji z nią związanych a głównie ogromnych kosztów leczenia.
Zyzio jest młodym psem, jeszcze dużo przed nim. To nasze oczko w głowie. Bohater - 5 kilogramowy wojownik który był skazany na porażkę w tym starciu z nierównym sobie rywalem. Dla Rodziców pies był głównym motywatorem by chodzić na spacery, aktywnie spędzać czas. Prosimy o wsparcie w kontynuacji leczenia, pomoc Zyźkowi na pokonanie tego co przeszedł a co jeden wieczór, splot nieszczęśliwych wydarzeń, mu odebrał.
Na ten moment koszty leczenia w tym operacja, pobyt w szpitalu wyniosły ponad 7000 zł i kwota stale rośnie.
Będziemy wdzięczni za pomoc.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!