Żona, córka i nienarodzony synek zginęli w wypadku. Pomoc dla Arka i dzieci.

Przed kilkoma dniami naszego przyjaciela, kolegę z filmowej rodziny, Arkadiusza Kłosa dotknęła niewyobrażalna tragedia. W wypadku samochodowym zginęła jego żona z nienarodzonym jeszcze synkiem oraz dwuletnia córeczka. Angelika Kłos była w zaawansowanej ciąży, Przed świętami Bożego Narodzenia spodziewali się powitać na świecie swoją czwartą pociechę - synka.

Mama osierociła dwoje kilkuletnich dzieci. Ich wychowanie spocznie teraz na barkach pogrążonego w żałobie Arka.

Arek przez wiele lat pracował jako oświetlacz na planach filmowych. Cztery lata temu przeprowadzili się do swojego wymarzonego miejsca na ziemi – pod Warszawę. Tam właśnie, niedaleko domu, los wyznaczył Angelice i jej dzieciom ostatnią drogę.

Pomóżmy im przetrwać ten koszmarnie trudny czas. Nad ich głowami może zaświecić maleńki promyczek słońca. Dobro wraca!