Pomoc w leczeniu Marka "Szamana"

W styczniu, nasz przyjaciel Marek, znany szerokiej społeczności jako Szaman usłyszał tragiczną diagnozę - nieoperowalny rak prostaty z przerzutami do kości w dodatku nie kwalifikujący się do leczenia chemioterapią. Wiadomość zmroziła zarówno Marka, jak i całe, liczne grono jego przyjaciół i znajomych. Szaman musi więc szukać pomocy w medycynie niekonwencjonalnej, a taka terapia kosztuje. Marek jest znany w naszej dębickiej społeczności głównie ze swojej działalności artystycznej, ale pewnie nie wszyscy wiedzą, że jest długoletnim wiceprezesem naszego klubu motocyklowego "Gryfici" Dębica i chociaż nie posiada w chwili obecnej motocykla, to w jego krwi nadal jest spora domieszka benzyny. Jak na jego artystyczną duszę przystało zawsze jest pogodny, chętny do pomocy, zarażający wszystkich swoją pozytywną energią. Jeśli miałeś jakiś problem, zawsze mogłeś udać się do Szamana, usiąść na jego tarasie w towarzystwie licznych kotów i innych zwierząt, obrazów, rzeźb i wszelkiego rodzaju rękodzieła. Zawsze czekała gorąca kawa z nutą pomarańczy, dobre słowo, mruczący kot na kolanach i dobrotliwy uśmiech gospodarza, co sprawiało, że na chwilę zapominało się o kłopotach... Teraz Marek musi walczyć. Pomóżmy mu w tej walce, bo ma jeszcze wiele do zrobienia, w głowie siedzi pewnie kilka projektów, kilka wystaw jest do ogarnięcia, kilka dzieł do stworzenia.

Dlatego zwracamy się z prośbą do wszystkich przyjaciół, znajomych, motocyklistów ,a także do tych, którzy nie mieli okazji jeszcze poznać Szamana, aby wpłacać Markowi nawet drobne, niewielkie kwoty (ile ktoś będzie mógł i na ile go stać), bo im nas będzie więcej, tym szybciej będzie mógł podjąć leczenie, a czas przy tej podstępnej chorobie odgrywa wielką rolę.

Z góry dziękujemy za wszelką pomoc w imieniu Marka "Szamana" i Klubu Motocyklowego "Gryfici".