Znaleźliśmy się pod ścianą i BARDZO POTRZEBUJEMY WASZEJ POMOCY ‼️‼️

Szukalismy pomocy dla suni i jej 6 szczeniąt, ktore trafily do schroniska. Niestety nikt sie nie zglosił, ale teraz sprawa jest dużo bardziej pilna ponieważ JEDEN Z MALUSZKÓW NIE ŻYJE!!

Dziś zabralismy wszystkie pozostałe na badania i są awaryjnie zabezpieczone. Nie moglismy ich odwiezc do schroniska, bo jedna suczka jest w bardzo złym stanie i mogłaby nie przeżyć nocy... Ma babeszjoze, zapewne braciszek który odszedl również na to zachorował, a także mama ale czuje sie już lepiej. W schronisku nie udzielono im opieki weterynaryjnej (jesteśmy w trakcie ustalania kto jest winny tak poważnemu zaniedbaniu, na pewno tak tego nie zostawimy).

Nie mieliśmy wyjścia.

Mamy dla nich miejsce w fundacji!!

Ale niestety to bardzo daleko, bo aż za granicą Polski. Żadna z lokalnych fundacji, które prosilismy o pomoc nie miała wolnych miejsc...

Koszt transportu wyniesie 1600zł i nie udzwigniemy tego sami a rodzinka może jechać już zaraz!!

Jeśli się nie uda, WRÓCĄ DO SCHRONISKA ‼️ A nie mozemy na to pozwolić....

Wiemy, że to duża kwota ale jesteśmy wdzieczni że znalazła się fundacja gotowa nam pomóc. Maluchy są zarobaczone, potrzebują odpowiedniej profilaktyki i opieki, a oni pomogą i wezmą to na siebie, a później znajdą cudowne rodziny dla całej piątki.

BŁAGAMY O POMOC, WSPARCIE CHOCIAŻ NAJMNIEJSZE. Sami dokładamy wszystkie oszczednosci, ale to dla nas bardzo duży koszt a czas nas strasznie goni. Rodzinka ma jechac już jutro wieczorem!