Stefania jest podopieczną Fundacji "Ogród Marzeń" . Z prośbą o organizację zbiórki zgłosili się do nas jej rodzice, którzy tak opisali historię choroby swojej córki 👇

Stefania urodziła się z wodogłowiem pokrwotocznym. Niestety, zabieg przeprowadzony w pierwszych tygodniach życia doprowadził do szeregu poważnych komplikacji. Dziś już oficjalnie możemy powiedzieć, że był to błąd lekarski, co zostało potwierdzone przez Rzecznika Praw Pacjenta.

W wyniku tego błędu Stefania zmaga się z uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego, lekooporną padaczką, wzmożonym napięciem mięśniowym, opóźnieniem psychoruchowym, brakiem kontroli głowy, problemami z jedzeniem (jest karmiona przez PEG-a), a także poważnymi zaburzeniami wzroku – stwierdzono ślepotę korową. Stefcia nie mówi.

Od września 2024 roku Stefania uczęszcza do przedszkola integracyjnego, gdzie korzysta z dodatkowych zajęć wspierających jej rozwój. Ma tam regularne zajęcia:

z oligofrenopedagogiem,

z neurologopedą,

z tyflopedagogiem,

zajęcia rewitalizacyjne z tyflopedagogiem,

rehabilitację ruchową,

integrację sensoryczną

Dodatkowo, Stefania korzysta z Wczesnego Wspomagania Rozwoju w Jarocinie. W ramach tego programu ma zajęcia logopedyczne oraz zajęcia edukacyjno-terapeutyczne prowadzone przez specjalistów, którzy wspierają ją w codziennym rozwoju.

Poza przedszkolem intensywnie ćwiczy również prywatnie. Stefka korzysta z intensywnej rehabilitacji – ćwiczy metodą Vojty (raz w tygodniu, 140 zł za pół godziny), uczęszcza do neurologopedy (raz w tygodniu, 150 zł za godzinę), a także uczestniczy w zajęciach rehabilitacyjnych przy przedszkolu „Marcinek” – część tych kosztów pokrywa fundacja Ogród Marzeń, której bardzo dziękujemy... - mówi mama Stefanii.

Rehabilitantka odwiedza nas również w domu. Łączny koszt terapii przekracza 1000 zł miesięcznie – i to tylko za podstawowe, stałe zajęcia. Do tego dochodzi koszt specjalistycznego sprzętu: ortez, gorsetu usztywniającego, pionizatora, specjalistycznego wózka i fotelika samochodowego. Ortezy i gorset musimy regularnie wymieniać, bo Stefania rośnie, a to wiąże się z kolejnymi wydatkami. Poza tym są również wydatki związane z Jej pielęgnacją-pampersy, leki, podkłady, wlewki W tym roku Stefania skończyła cztery lata i planujemy pierwszy wspólny turnus rehabilitacyjny, który może otworzyć przed nią nowe możliwości. A ma o co walczyć, bo przez te cztery lata zrobiła ogromne postępy. Po powrocie ze szpitala była całkowicie nieruchoma, cicha – dziś przewraca się z boku na bok, z pleców na brzuszek, unosi główkę, uśmiecha się, rozumie proste polecenia, reaguje na głosy bliskich i potrafi pokazać np. jaka jest duża. Kiedyś nawet nie płakała – dziś potrafi wyrazić swoje emocje.