Koszty leczenie kota Jelitka
Koszty leczenie kota Jelitka
Nasi użytkownicy założyli 1 233 594 zrzutki i zebrali 1 370 882 496 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Jestem Jelitko, 4-letni kocur. Zostałem zabrany wraz z piątką rodzeństwa od ludzi, którzy chcieli się nas, maluchów, pozbyć.☹️Razem z braciszkiem trafiłem do kochającego domku z innymi kociakami. Przez pewien czas wszystko było w jak najlepszym porządku. Niestety po upływie dwóch lat zaczęły się u mnie problemy z pęcherzem. Po zrobieniu USG okazało się, że mam kamień w pęcherzu. Moja mama zdecydowała się na zabieg, który miał polegać na wypłukaniu kamienia. Niestety okazało się, że kamień jest zbyt duży i trzeba było usunąć go operacyjnie.☹️Myślałem, że to koniec moich problemów.... Niestety po niespełna roku sytuacja się powtórzyła. Miałem problemy z oddawaniem moczu, pojawił się krwiomocz i kolejna operacja usunięcia kamienia.😥 Mama zadecydowała, aby wysłać kamień do badania. Na moje nieszczęście okazało się, że te kamienie to szczawiany. Nie można ich rozbić, nie ma leku zapobiegającego ich tworzeniu. Jedyny sposób ich usunięcia to zabieg chirurgiczny. Nie minęło 10 miesięcy od ostatniego zabiegu i sytuacja się powtórzyła. Pojawiły się kolejne kamienie (tym razem było ich już kilka). To było w czerwcu zeszlego roku. W październiku powtórka. 20 grudnia miałem kolejny, piąty już zabieg operacyjny(trzeci w 2023 roku). Kamienie ponownie zostały wysłane do badania. Aktualnie czekamy na wyniki... Lekarze rozkładają ręce, nie wiedzą dlaczego kamienie tworzą się w moim pęcherzu w tak krótkich odstępach czasu. Wyniki mam w porządku, poza podwyższonym poziomem wapnia. Nie jest wiadome z jakiej przyczyny jest ono podwyższone i czy ma to związek z kamieniami. Jestem bardzo zmęczony tym wszystkim, niezbyt dobrze znoszę rekonwalescencję po zabiegach i tak naprawdę nie wiadomo ile jeszcze zabiegów mnie czeka. Czy moje serduszko zniesie tyle narkoz? Moja mama martwi się zarówno o moje zdrówko, jak i także o kwoty jakie musi płacić za te wszystkie zabiegi☹️ Oprócz mnie ma jeszcze pod swoim dachem kilka kotów, także wydatki tylko się mnożą.
Człowieku o dobrym serduszku, jeśli przeczytałeś moją historię do końca, może dorzucisz kilka złotych do zrzutki na mnie?
Jeśli nie możesz się dorzucić, to może chociaż udostępnisz informację dalej? Wokół jest wielu dobrych ludzi❤️
No i proszę trzymajcie za mnie kciuki, bo nie wiem jak długo dam jeszcze radę.....
Jelitko ♥️
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!