Witajcie.

Po konsultacji z kilkoma osobami postanowiliśmy poprosić Was aby w miarę naszych możliwości wspomóc naszą koleżankę- ciotkę Kaśkę.

Jak wiecie Kaśka sama ogarnia gospodarstwo pomagając okolicznym zwierzakom (kilka przygarnęła do siebie, a kilku pomaga "w terenie").

W ostatnim czasie postanowiła pomóc swojej chorej koleżance i przygarnęła ją do siebie wraz ze zwierzakami, w tym dwoma końmi.

Nie muszę nikogo przekonywać, że to co zbierzemy nie zmarnuje się (potrzeby są spore), a Kaśce pomoże to w ogarnięciu gospodarstwa.

Jeśli zechcecie pomóc przelejcie dowolną kwotę, każda się przyda i pomoże w tworzeniu lepszego dzisiaj i jutro.

Zebraną kwotę w połowie grudnia przekażemy Kaśce (lub jeśli to lepsze kupimy jakieś kupony/bony np.: na Allegro, do wykorzystania na dowolne zakupy - nie wiem jak to działa :)

Jeśli będziecie mogli i chcieli możemy co jakiś czas, gdy będziemy mieli fundusze wspomagać ją, tak żeby to nie była tylko akcja jednorazowa, ale pomoc długofalowa, wszystko zależy od nas. 

Pozdrawiam i proszę o podejście z sercem do tematu. Przepraszam ze akurat teraz zapodaje temat, ale dodatkowe obowiązki Kaśka przejęła niedawno, a chyba nie ma złego momentu na takie akcje.

Dzięki za uwagę :)