id: ampgxh

Na utrzymanie i leczenie kociąt porzuconych w kartonie

Na utrzymanie i leczenie kociąt porzuconych w kartonie

Nasi użytkownicy założyli 1 223 456 zrzutek i zebrali 1 341 468 357 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • Na początku czerwca miałam pod opieką 4 kocięta - te wyrzucone w kartonie, a w ciągu kilku kolejnych tygodni przyjęłam ich jeszcze ósemkę, czyli w sumie do dnia dzisiejszego mam pod opieką 12 kociąt, kilkanaście dorosłych kotów w domach tymczasowych, jedną kotkę w szpitalu w lecznicy, ok. 20 kotów bezdomnych i wolno żyjących, które codziennie dokarmiam. Koszty, które ponoszę na utrzymanie tak ogromnej liczby bezdomniaków są ogromnie wysokie. Kwota zebrana na tej zrzutce to kropla w morzu potrzeb, ale dziękuję z całego serca każdej osobie, która dołożyła swoją cegiełkę do pomocy wszystkim bezdomnym kotkom pod moją opieką ❤️

    Poniżej wklejam kilka faktur i rachunków na zakupy dla kociąt, które udało się opłacić dzięki zrzutce.





    image


    image


    image


    image




    image


    image


    image


    image

    image




    image

    image




    image

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Historia kociąt dostępna na naszej stronie na Facebooku i Instagramie o nazwie Kłobuckie Koty Do Adopcji:

Brakuje słów na znieczulicę ludzką 😱 Jakiś potwór zabrał maleństwa od matki i wyrzucił na drogę, na pewną śmierć. Kocięta, które ledwie otworzyły oczka, a najmniejszy z nich waży zaledwie 118 gramów - tyle co pół kostki masła 😢


image

Poraża nas brak reakcji ludzi, którzy widzieli te maleństwa na ulicy i nie reagowali. Jakaś "dobroduszna" osoba wystawiła spodek z mlekiem przy kartonie i wysłała zdjęcie kotków do gazety, żeby jak zwykle pomógł "ktoś". Kociaki leżały na ulicy wiele godzin, do momentu aż zabezpieczyła je i nakarmiła Pani Ewa, od której my je następnie wzięliśmy.

Tak małe kocięta mają niewielkie szanse na przeżycie bez matki, tym bardziej przerażają nas komentarze ludzi pod postem, gdzie tyle ich oferowało, że sobie wezmą jednego czy dwa. Zero świadomości, że tak małe kocięta trzeba karmić co 2-3 godziny (całą dobę), masować im brzuszki, żeby się wypróżniały, dogrzewać i ważyć, żeby sprawdzić czy przybierają na wadze. Robimy co możemy, żeby je uratować, ale obawa o ich życie jest ogromna, a jakiś zwyrodnialec po prostu zapakował je w kartonik i wyrzucił jak śmieci bez żadnych skrupułów i jakichkolwiek uczuć 😢

Dla maluchów potrzebujemy przede wszystkim mleka dla kociąt i podkładów, środków higienicznych (m.in. mokrych chusteczek dla niemowląt bezzapachowych) niebawem potrzebny będzie też żwirek i paszteciki dla kociąt.  

Gdyby ktoś chciał wesprzeć maluchy wpłatą na konto, podajemy dane do przelewu:

Kłobuckie Koty
88 1050 1142 1000 0097 2288 4609

Prosimy o Wasze wsparcie 🙏
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 21

 
Sylwia
30 zł
 
Magdalena
200 zł
 
Paulina Szlagor
50 zł
 
Monika MJ
50 zł
 
Łukasz Barański
200 zł
 
Joanna W.
50 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Anita
35 zł
 
Wiktoria
10 zł
 
Dane ukryte
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!