Mój Tata, Janusz Waluś od 29 lat odbywa w Republice Południowej Afryki karę więzienia za zamach na Chrisa Haniego, lidera południowoafrykańskiej partii komunistycznej. Spełnia od lat wszelkie przesłanki do udzielenia warunkowego zwolnienia. Zwolnienie otrzymał w 2016, ale jego oponenci polityczni znaleźli sposób, by zatrzymać go w więzieniu. Obecnie przed sądem konstytucyjnym RPA będziemy toczyć walkę o równe traktowanie i wypełnianie przepisów prawa przez to państwo. A tak naprawdę o wolność dla mojego Taty, który zapłacił już z nawiązką za to zrobił. Kwota potrzebna na odwołanie jest ogromna. Jeśli tak wygląda dostęp do sprawiedliwości w RPA to "gratuluję" dostępności do wymiaru sprawiedliwości. Zresztą sytuacja w RPA i w ogóle kontekst polityczny nigdy nie miały dla mnie większego znaczenia. Wiem tylko, że szlachetny człowiek, który podjął w życiu niesamowicie trudna decyzję i stukrotnie za tę decyzję zapłacił, od 30 lat nie dojada, jest narażony na ataki, nie ma pomocy medycznej. Bardzo proszę o sprawiedliwość dla Niego.