id: anycwd

Na przeżycie, do czasu odzyskania zdrowia przez Karola- opiekuna zwierząt w schronisku Ciapkowo

Na przeżycie, do czasu odzyskania zdrowia przez Karola- opiekuna zwierząt w schronisku Ciapkowo

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora.
Ta zrzutka nie ma jeszcze skarbonek
Dodaj skarbonkę do zrzutki

Nasi użytkownicy założyli 1 214 015 zrzutek i zebrali 1 312 404 091 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • W imieniu całej paczki kobiet, chcieliśmy podziękować Państwu za każdą wpłatę, udostępnienie zrzutki oraz inne formy pomocy, które proponowali Państwo Karolowi :). Jesteśmy niezmiernie wdzięczne.


    Dotychczas, z zebranych środków udało się nam wynająć pokój dla Karola. Na początku, dostaliśmy propozycję darmowego noclegu w dzielnicy Gdynia, Witomino na jakiś czas. Po kilku dniach okazało się, że Pan zmienił zdanie, widząc ile uzbierało się pieniędzy na zrzutce i chciał 100 zł za dobę. Musieliśmy zabrać Karola stamtąd jak najszybciej. Obecnie od 27.06., Karol mieszka w wynajętym pokoju w Redłowie, który został opłacony narazie za 3 miesiące, jednakże część zebranych środków wystarczy nam na rok wynajmu. Pozostałe środki przeznaczymy na wykupienie obiadów dla oraz potrzebnych recept dla Karola.



    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Z Karolem spotkaliśmy się tydzień temu, przy okazji akcji łapania suczki o imieniu Sonia, wyrzuconej z auta w centrum naszego miasta- Gdyni. Był jedną z najbardziej zaangażowanych osób, która całymi dniami śledziła kroki przerażonego psiaka a nocą czuwała przy wystawionej klatce łapce. 


Karol nie był anonimowy. Wszyscy wiedzieliśmy, że to wieloletni pracownik pobliskiego "Ciapkowa”- opiekun zwierząt, który aktualnie ma problemy zdrowotne i przebywa na zwolnieniu. Po kilku dniach wspólnych prób złapania suczki, zorientowaliśmy się, że Karol jest bezdomny i mieszka w aucie na pobliskim parkingu- w miejscu, gdzie obserwowaliśmy porzuconą Sonie. Po niespełna tygodniu, akcja zakończyła się happy endem. Suczka została umieszczona w bezpiecznym miejscu i zaopiekowana, co wydawało się być sukcesem lecz dla nas był on tylko połowiczny. Nie dawało nam spokoju, że tam skąd zabraliśmy psa, został człowiek w potrzebie. Karol nie prosił o pomoc, zbywał nas słowami, że ,,jakoś sobie radzi”. Dopiero przyciśnięty do muru i poproszony o dokładniejsze opisanie swojej sytuacji, opowiedział ją nam w kilku beznamiętnych zdaniach "W wieku lat 11 straciłem matkę i zamieszkałem w rodzinie zastępczej. (...) Przez całe swoje życie nikogo nie prosiłem o pomoc, radziłem sobie sam. Niestety od 2 lat rozchorowałem się dosyć poważnie, co uzależniło mnie od osób mnie otaczających (...). Obecnie jestem po próbie samobójczej (15.04.23r). 30 maja zeszłego roku miałem operację kręgosłupa szyjnego, mam wstawione implanty na kręgach c5, c6, c7. (...). Uszkodzone nerwy w nodze powodują, że jest ona bezwładna, przez co na codzień muszę chodzić w ortezie. W innym wypadku, każdy krok groziłby upadkiem. Ponadto, ostatnim razem odmówiono mi operacji wspomnianej nogi, ze względu na to, że mieszkam w aucie. Przy obecnym lokum, nie mam na nią szans a bez operacji nogi, nie dam rady wrócić do pracy, choć bardzo bym tego chciał. Kolejna wizyta u lekarza czeka mnie w sierpniu, jeśli nie znajdę innego miejsca zamieszkania niż auto, znowu przepadnie mi termin... Nie tak dawno pojawiły się również problemy z sercem i migrenami ocznymi, zaś na ostatnim badaniu rezonansem, wykryto znaczny ubytek kory mózgowej, co powoduje problemy z pamięcią krótkotrwałą, brak koncentracji i otępienie. Tak, jestem osobą bezdomną. Tak, mieszkam od 2.5 miesiąca w aucie, ale jestem osobą, która pomimo wszystkiego, nie da skrzywdzić słabszego i podzieli się ostatnią kromką chleba." Na końcu dodał "wierzę cały czas, że dobro powraca" a my zastanawiamy się, skąd ta wiara…



Chcemy pomóc Karolowi stanąć na nogi, wynająć pokój, zapewnić środki na żywność i leki, a równolegle wspomóc go w staraniach uzyskania należnego wsparcia od instytucji, które dotychczas nie pomogły mu skutecznie. 


Karol od wielu lat pomagał zwierzętom, tym najbardziej potrzebującym. Nawet teraz, kiedy zdrowie nie pozwala mu na to, pokazał swoje dobre serce i pomógł w odratowaniu porzuconej suczki. Obecnie sam potrzebuje wsparcia. Nie zakończymy tej zbiórki słowami "błagamy o najmniejsze wpłaty", bo wiemy, że Karol by tego nie chciał. On nikogo o nic nie błagał. Jeśli chcecie pomóc, zapraszamy. Wspólnie możemy polepszyć jego sytuacje.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 459

preloader

Komentarze 2

 
2500 znaków