Cześć!

Jestem Weronika, mam 25 lat, mieszkam w Zawierciu i jestem wielką miłośniczką zwierząt. Od lat ratuje dzikie koty. Wyłapuje je, oswajam, leczę, kastruje/sterylizuje i szukam domu, w którym będą czuły się bezpiecznie. Najczęściej kotów szukam sama ale nie mniej często ludzie zwracają się do mnie z prośbą o ratowanie przybłęd, które spotkają. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem w stanie uratować ich wszystkich, jednak będę próbować. Do tej pory nie prosiłam nikogo o pomoc - wszystko finansowałam z własnej kieszeni, lecz teraz nadchodzi okres, w którym kocięta będą przychodzić na świat. Powoli pojawia się tyle wydatków, że nie jestem w stanie poradzić sobie z nimi sama, dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc w uratowaniu bezdomnych kotów.

Potrzebuję środków na leczenie, odrobaczenie, odpchlenie, szczepienie, kastracje kotów, sterylizacje kotek, dojazdy (pomagam kotom z wielu miast), niezbędne narzędzia do wyłapywania kotów (kennele, klatki łapki, transportery), wyżywienie i utrzymanie kotów, podkłady, koce, mleko dla kociąt oraz potrzebne akcesoria.

Sama nie dam sobie rady, dlatego liczę na Waszą pomoc. Nigdy nie przeszłam obojętnie obok żadnego zwierzęcia, które potrzebowało pomocy ale moje możliwości finansowe są ograniczone - zwłaszcza kiedy zwierząt jest dużo, a każdemu trzeba pomóc i się nim zaopiekować. Liczą na mnie ludzie i zwierzęta - dlatego ja liczę na Was, że wspólnie uratujemy tyle kocich żyć ile tylko się da! ❤️