W nocy z 8. na 9. maja zaskoczył nas pożar, który pomimo szybkiej reakcji straży pożarnej strawił nasz dom w Poznaniu przy ul.Witnickiej. Tylko dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności całej naszej trójce udało się wydostać z płonącego domu. Ogień pozbawił nas wszystkiego: mebli, sprzętów, codziennych przedmiotów i ubrań, wielu pamiątek.

Dzięki wsparciu najbliższych mamy tymczasowy własny kąt a dzięki serdeczności wielu ludzi otrzymujemy najpotrzebniejsze artykuły by móc normalnie funkcjonować. Wsparcie i sporo ciepła dostaje też w szkole ośmioletnia córka. Za to wszystko bardzo dziękujemy.

Naszym marzeniem jest jednak odzyskać dom, zbudować córce własny pokój. Z uwagi na zniszczenia nie wystarczy zwykły remont. W zasadzie będziemy musieli zbudować dom od nowa. Włożymy w to naszą pracę, nasze serca, pomoc wszystkich którzy nas wspierają, ale wiemy, że bez dodatkowej pomocy nie będzie to możliwe. Dlatego zwracamy się z gorącą prośbą o pomoc. Każda złotówka będzie dla nas bezcenna i będzie wielkim darem. Z góry dziękujemy za wsparcie.