Kochani,
W piątek 9 września kończę 33 lata. Ponoć to wiek "chrystusowy" i chyba coś w tym jest, bo jak wiecie, życie dość mocno nas doświadczyło.
Pamiętam doskonale swoje zeszłoroczne urodziny. Siedziałem wtedy w parku z Karolem, nieopodal Centrum Zdrowia Dziecka, w którym walczyliśmy z nowotworem Michasia. Pamiętam nadzieję, którą wtedy miałem, uczucie szczęścia, że wciąż jesteśmy w grze... Nie wiedziałem wtedy, co nas czeka.
Dziś siedzę w biurze naszej Fundacji Panda Team im. Michałka Tarachowicza. Jestem dumny, że udało nam się w tak krótkim czasie stworzyć takie miejsce, które pomaga oswajać onkorzeczywistość. Przez ten niemal rok wydarzyło się tyle, że nie sposób tego opisać. To wszystko dzięki Wam, drogi Panda Teamie, który nigdy nie zawodzisz.
I tym razem chcę Cię prosić o prezent dla mnie w postaci wpłaty na naszą Fundację. Tyle, ile możesz. Z góry BARDZO dziękuję za wszystkie wpłaty, które pomagają nam codziennie działać dla innych onkorodzin.
Filip Tarachowicz,
prezes Fundacji Panda Team im. Michałka Tarachowicza