Cześć wszystkim,

nie sądziłem, że kiedykolwiek będę musiał organizować zrzutki pieniędzy na sytuacje, które nie są humorystyczne, ale jednak przyszedł moment, gdzie wpłaty i wspierający mogą zadecydować o życiu.

Sara, 11 letni energiczny, żywy Owczarek Niemiecki, a przede wszystkim członek rodziny.

Około tydzień temu podczas zwykłego, rutynowego spaceru zauważyłem, że Sara zaczęła zostawiać za sobą ślady kropelek krwi na chodniku. Byłem przekonany, że się skaleczyła dlatego, gdy wróciliśmy do domu dokładnie obejrzałem jej łapy, ale nic na nich nie zauważyłem. Zauważyłem za to wilgotną, poplątaną sierść zabarwioną czerwonym kolorem. Po odgarnięciu sierści zauważyłem parę guzów wielkości pestki od śliwki, ulokowanych obok siebie. Decyzja o weterynarzu zapadła momentalnie, choć nikt nie przypuszczał, że to może być coś poważnego. Poszliśmy do kliniki weterynaryjnej, gdzie został przeprowadzony rentgen, została pobrana krew. Rentgen pokazał chwilowy brak przerzutów.

Usłyszeliśmy od Pani doktor, że ta narośl to złośliwy guz, który bez operacji da przerzut do płuc, a nasz kudłaty członek rodziny z którym dwie osoby wychowywały się od malutkiego zdechnie w agonii przez stopniowe duszenie się, które uzależnione jest od tempa rośnięcia guza. Kwota o której dowiedzieliśmy się chwilę później przerasta nasze możliwości finansowe co oznacza, że Sara zniknie z naszych czterech ścian w okropny sposób, którego nie chcemy doświadczyć. Sami dajemy z siebie wszystko, aby pieniądze potrzebne na leczenie przybliżyły się chociaż do finału, ale wiemy, że jest za mało czasu, aby zaoszczędzić ponad 2.000PLN. Mamy świadomość, że Mastektomia to koszta rzędu 1500-1600zł, ale na wszelki wypadek chcemy zostawić sobie margines finansowy w razie kontroli, antybiotyków, badań. W razie gdyby pieniądze by zostały - z pewnością przekażemy je na inne zwierzęta/cele charytatywne.

Prosimy wszystkich o chociaż minimalną pomoc, pare złotych nikomu nie zabierze majątku, a nam może uratować życie psa. Życzymy w ten feralny okres dużo zdrowia, pasma samych powodzeń. Dziękujemy.