Cześć, 

jestem córką tej kobiety ze zdjęcia, która potrzebuje dziś Twojej pomocy. 

W dniu dzisiejszym dostała diagnozę - zaćma starcza. Od lekarza dowiedzieliśmy się, że bardzo szybko postępuje i musi być natychmiastowo operowana, najlepiej prywatnie, bo inaczej grozi jej całkowita utrata wzroku. Tu pojawia się problem. Ceny są kosmicznie wysokie i niestety nie jesteśmy w stanie tego pokryć. Terminy NFZ na operowanie we Wrocławiu są zbyt długie. Patrzyłyśmy już czarnymi barwami, ale okazało się, że jest z tego wyjście - operacja w Czechach. 

Również jest na NFZ, ale tylko część jest refundowana. 

Koszt operacji jednego oka to ok. 1500zł . W cenę wchodzi dojazd i (żółta) soczewka. 

Wszczepić sztuczną soczewkę w życiu można tylko raz, dlatego zależy nam, żeby była trochę lepsza niż ta podstawowa. Zawsze to mniejsze ryzyko zaćmy wtórnej.

Można się zastanawiać dlaczego mama nie poszła z tym szybciej skoro od 1,5 roku z dnia na dzień traci wzrok. 

Moja mama również choruje na depresje. Była w bardzo złym momencie swojego życia i od 1,5 miesiąca jest pod moim skrzydłem. Nie może iść do pracy, bo stan zdrowia jej na to nie pozwala. Nie tylko pod względem oczu, ale to teraz dla nas priorytet, bo niestety, bez tego ani rusz. Pracuję na dwa etaty, bo również mam swoje problemy i starcza nam z tego na zwykle życie i kwota 3 tysiące jest dla nas teraz nie do przeskoczenia, dlatego proszę o każdą złotówkę, która jest teraz dla mnie i dla mojej mamy na wagę złota. Widzę jak bardzo utrudnia jej to życie i chciałabym, żeby zaczęła normalnie funkcjonować. Powoli staje na nogi przez swoje doświadczenia życiowe, ale bez wzorku nie da się kolorowo patrzeć na życie i świat. 

Jeśli kwota 3 tysięcy będzie za duża przekażemy resztę na wybraną fundację. 

Prosimy i dziękujemy jednocześnie za każdą pomoc. 

Ja Dominika wraz z Mamą Marzeną.