Nie możemy pozwolić aby Tata trafił do zakładu opiekuńczego. Tak bardzo nas potrzebuje. Koniecznie musimy dostosować odpowiednio dom oraz zakupić sprzęt do rehabilitacji.

Tata wyszedł na zebranie i już nie wrócił. Mama znalazła Go leżącego na chodniku z rozległym urazem głowy. Niestety nie udało się ustalić przyczyny dramatycznego wypadku. Diagnoza: krwiak podtwardówkowy następnie: śpiączka. To był cud, że Tata zostal uratowany. Przez 2 miesiące przebywał na OAiIT, kolejne 2 miesiące spędził na chirurgii. Uff udało się Tacie zakwalifikować do Centrum Wybudzeń, oddalonego o 350 km od domu rodzinnego. Świetnie sobie radzi na neurorehabilitacji, wykazuje coraz lepszy kontakt, skupia uwagę, gryzie, połyka , jest to ogromna zmiana w porównaniu od dnia wypisu ze szpitala. Mama cały czas jest przy Tacie, od dnia wypadku nie była w ogóle w domu. I tak od 44 lat, zawsze razem niezmiennie. Razem również prowadzili małe gospodarstwo rolne.

Mamie pęknie serce ... jeśli ze względów technicznych nie będzie Tata mógł wrócić do domu.

Dlatego zwracam sie do Was o pomoc bo wiem, że macie Ogromne Serca i nigdy nie pozostajecie obojętni.

Oprócz dostosowania i wyposażenia pokoju, łazienki, zakupienia niezbędnego sprzętu do rehabilitacji oraz innych niezbędnych rzeczy, najważniejszy jest podnośnik dla osoby niepelnosprawnej. Nie jest to zwykly podnośnik, poniewaz ma on podnieść Tatę na wózku na wysokość do 3m. Bez niego Tata nie będzie mógł wydostać się z domu. Nie jesteśmy w stanie ponieść tak dużych wydatków.

Wierzę, że tylko z Waszą pomocą nam się uda, aby Rodzice mogli nadal być razem.