id: awusb3

Leczenie guza mózgu

Leczenie guza mózgu

Nasi użytkownicy założyli 1 226 050 zrzutek i zebrali 1 347 784 725 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

PILNE❗️Rozpoczynam kosztowne leczenie

LE656RTUnYNxd8nN.jpgMam na imię Agnieszka i mam 34 lata , jestem mamą cudownej 9 latki o imieniu Julia , która jest całym moim światem , motywacja i powodem do uśmiechu każdego dnia .

Julie wychowuje sama , no cóż nie wszystko w życiu wychodzi tak jak byśmy chcieli .

Prowadzę gabinet kosmetyczny , który od zawsze był moim marzeniem i robię w nim to co kocham , ta praca pozwala mi pokryć koszta bierząco związane z działalnością i utrzymaniem siebie i Julci .

Należę do pracowitych osób i niezwykle pomocnych , udzielam się w domach dziecka , i angażuje do tego bliskich oraz klientki , z napiwków kupuje pizzę i spędzamy czas z dziećmi z placówki .

Na każde Święta dzieci piszą listy do Mikołaja i otrzymują prezenty . Nigdy koło krzywdy innych nie przechodziłam obojętnie , i zawsze służyłam pomocą . Nie myślałam , że kiedyś sama jej będę potrzebować . 


Od dawna choruje na insulinooporności i Hashimoto, z tym nauczyłam się funkcjonować . Stany depresyjno -lękowe , która też nie należy do łatwych . Choroby , Rozwód i nagła smierć Mamy , która zawsze służyła pomocą , wcale nie pomagają. Ale ja nigdy sie nie poddaje , Ci co mnie znają to wiedza , że pocieszam innych , chodzę z bananem na twarzy i nigdy sie nie poddaje , zawsze mówię inni mają gorzej . 


Dwa lata temu wykryto u mnie guza , który jest w mojej głowie , nazwałam go przyjacielem , na początku był nie groźny , ale w szybkim tempie zaczął rosnąć , dowiedziałam sie o jego istnieniu po wielu badaniach i tym ze wykonano mi rezonans oraz tomograf głowy . 


Zdiagnozowano u mnie guza , nazwano go niezłośliwym nowotworem , tak usłyszałam od lekarza , przez co zaproponowano mi operacje na NFZ , która niesie za sobą dość duże ryzyko paraliżu . Oczywiście zapytałam o inne rozwiązania , mam córkę której tylko ja mogę coś zapewnić , a całe życie przed nami . 

Lekarze dali mi kilka opcji do wyboru , dwie na NFZ , ale i dwie prywatne . Naświetlanie i operacja to ostateczność , ponieważ Julcia potrzebuje mamy każdego dnia .

Decyzja nie należała do łatwych . Życie w chorobie , prowadzenie biznesu i wychowywanie pociechy nie jest łatwe . Leki , badania , dojazdy co 3 tygodnie do Warszawy i Bydgoszczy nie należą do tanich . 


Zaproponowano mi terapie mieszaniną sterydową i ostrzykiwanie guza , zastrzyki są co 3 tygodnie, badania i inne leki -generują koszt miesięczny od 9 do 15 tys złotych .


Łączny koszt leczenia wynosi 100-150 tyś zł , skuteczność leczenia i normalnego funkcjonowania to ponad 90% . Bardzo Proszę o szansę na normalne życie i funkcjonowanie , Państwa wpłaty mi to ułatwią .


Muszę mieć około 10 iniekcji sterydu w masę guza o charakterze nieagresywnym. Objawy odczuwałam od dawna , ale sie nasiliły silne bóle głowy , zawroty, mroczki przed oczami , drżenie i paraliż lewej ręki oraz problemy z koncentracja i wplątanie w zdania dziwnych wyrazów . 

W mojej precyzyjnej pracy jest to dość spore utrudnienie i wyzwanie , pomimo tego staram sie pracować i nie poddawać . 


Aby zmniejszyć mi stan zapalny i powierzchnie guza , oraz wywołać zasuszenie podają mi mieszaninę sterydowa , po pierwszym podaniu mam 4,5 kg na plusie , aż strach ile będzie na plusie po kolejnych . No cóż będę pączusiem , oby zdrowym 🙂 

Przy każdym podaniu najtrudniejsze jest założenie ramy Stereotaktycznej , która wyznacza pole Iniekcji sterydu w masę guza i uniemożliwia wykonanie najmniejszego ruchu. Jest ona przytwierdzona do głowy 4 grubymi śrubami. Najgorsza jest świadomość przy podawaniu substancji i walka myśli w głowie , chociaż prawdziwa walka z bólem i sobą jest przez pierwsze 3 doby , gdy znieczulenie i leki przestają działać . Ból jest nie do opisania jakby rozgrywało coś w głowie i polewali wrzątkiem , w uszach trzaski i szum . Ciężko to opisać . Myślałam , że jestem wytrzymała na ból , jednak ciężko to wytrzymać . 


Niestety należę do tych osób , które ciężko maja prosić o pomoc i wsparcie . Staram się być dobrym i empatycznym człowiekiem. Dobro innych stawiam ponad swoje . Na leczenie chciałam ubiegać się o kredyt , ale bliscy mi odradzili , bo co jak będę się tak źle czuć, że nie będę w stanie pracować . Już mniej bywam w salonie , ale staram się pracować przy komputerze , sprzedaje Termomixy oraz prąd komercyjny , aby pokryć koszta życia codziennego. Salon jest zamknięty pare dni w miesiącu , ponieważ wyjeżdżam na badania i zabiegi. Ból i drżenie rąk sprawiają dość spore utrudnienie , zwłaszcza gdy wykonuję zabiegi . Jak idę do pracy to w takie dni w , których czuje się na siłach do wykonywania zabiegów , trzeba być odpowiedzialnym . Leczenie wyklucza mnie z pracy na 5-9 dni po każdym zabiegu . Staram się nie poddawać i żyć normalnie . Przecież po każdej burzy wychodzi słońce . Jeszcze będzie pięknie i to co trudne wpływa na to jacy jesteśmy . Mam dla kogo walczyć .


Proszę o dobrowolne wpłaty i ślicznie dziękuję


Zawsze to ja pomagam innym tym razem proszę bliskich o pomoc i wsparcie . 

Pamiętajmy każdy z Nas w wyniku choroby , może znaleść się w trudnej sytuacji życiowej i finansowej . 

Wiem , że muszę liczyć się z gadaniem innych , ale wierzę, w dobroć i empatię innych .


Dziękuje Wam za Pomoc i Udostępnianie ❣️

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 530

preloader

Komentarze 45

 
2500 znaków