Besuszka to malutka wychudzona kicia wyrzucona na ruchliwą ulicę w mieście Durres (Albania) 😿

Nie mogłam jej zostawić pod sklepem skąd na moich oczach była przeganiana kopniakami i rzucana pod koła samochodów jak śmieć 💔💔💔

Na miejscu nikt nie chciał pomóc, a ja miałam lot do Polski, więc zostawiłam ją w lecznicy i obiecałam, że ją uratuję - stąd imię Besa - po albańsku przysięga.

W Albanii zwierzęta żyją w okropnych warunkach - problem dotyczy nie tylko bezdomności ale i nie sankcjonowanej przepisami przemocy i społecznego przyzwolenia na nią 🇦🇱 Organizacji pomagających zwierzakom praktycznie nie ma, a schroniska służą do utylizacji bezdomnych psów 💔💔💔💔💔💔

Nie udało się znaleźć ludzi dobrej woli, którzy pomogliby w przewiezieniu kociaka 🚗😿🚗

Besa czeka na płatny transport, który ma ustalony na 12 października - koszt ten pokryła poprzednia zbiórka. Do tego czasu musi zostać w lecznicy - dwa tygodnie jej pobytu to koszt 150 euro, microchip 35 euro, formalności związane z dokumentami 50 euro, wyprawka na podróż (transporter, kocyk, karma, szelki) 20 euro 💸💸💸💸💸💸💸💸💸

Jeśli ktoś chciałby pomóc w opłaceniu tych kosztów będę niezmiernie wdzięczna 🖤🙏 Na ratowanie małej wzięłam pożyczkę i niewiele z tego zostało po wydatkach na taksówki, pierwszy tydzień pobytu, diagnostykę, odrobaczanie, czyszczenie uszu, podstawowe szczepienia, oraz kroplówkę bo kotka była bardzo odwodniona 🚑🚙💉🔬🩺🩻🌡️

Razem z Besą do transportu przygotowuje się też 9 piesków, tak jak ona zabranych z ulicy, leczonych i czekających na lepsze życie w 🇵🇱 Jeśli uda się zebrać więcej pieniążków, to zasilą one ich zbiórkę, aby wszystkie mogły pojechać 🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻🙏🏻