Czy kiedyś wyjdę z moimi dziećmi na spacer? Czy będę w stanie zagrać z nimi w piłkę albo wyjechać na wakacje? Tak bardzo chciałbym być dla nich dobrym tatą, a dla mojej żony wsparciem. Tymczasem ja potrzebuję pomocy... Choroba uczyniła ze mnie więźnia własnego ciała! I chociaż tak bardzo się staram, chociaż modlę się o to, by nadeszło dla mnie lepsze jutro, to moje ograniczenia wciąż wyprzedzają mnie o krok!

Choruję na zespół Devica,( NMO) który jest moim przekleństwem. Mój układ odpornościowy atakuje rdzeń kręgowy, co prowadzi do trwałego uszkodzenia. Osłabienie mięśni, porażenie nóg lub rąk, utrata czucia, zaburzenia widzenia, dysfunkcja pęcherza moczowego, jelit... Mam dopiero 36 lat! Chcę żyć, tylko i aż... Proszę, pomóż mi!

Rehabilitacja jest mi bardzo potrzebna . Bez niej  grozi mi pogorszenie stanu zdrowia. Co może spowodować nawet całkowity bezwład wszystkich  kończyn . Czyli wózek inwalidzki.   Poza tym leki które biorę są bardzo drogie i niestety ale muszę je już brać do końca życia . Każdy  zrzut choroby (pogorszenie stanu ) kończy się potem na oddziale neurologii. I muszę mieć podawane leki dożylnie Sormedlol . 

Walka z chorobą i z bólem  . Jest bardzo ciężka . Nieraz brakuje mi sił . Ale mam dla kogo żyć i to dodaje mi sił . Choć nieraz i to niestety niepomaga. Proszę o pomoc . Choć udostępnianie . Za każdą  formę pomocy bardzo dziękuję.