Jesteśmy właścicielkami Yocasty od wrześna 2024 roku. Konik, który od początku swojego życia nie miał łatwo - urodziła się bez oka (uraz mechaniczny podczas porodu). My jednak pokochałyśmy ją całymi naszymi sercami, staramy sie jej dawać jak najlepsze życie i nie zwracać uwagi na jej "wady". Niestety, u Yoki zdiagnozowano czerniaka, dwa guzy w okolicach węzłów chłonnych. Jest to na tyle niebezpieczne miejsce, że nie można go tylko obserwować (tak jak często przy czerniakach się robi), potrzebna jest jak najszybsza operacja. Kiedy guzy urosną, zaczną oplatać żyły i tętnice doprowadzające krew do mózgu, co sprawi, że nie będą operacyjne i niestety skończy się to ogromnym cierpieniem konia a następnie śmiercią. Koszty leczenia przerosły nasze możliwości finansowe. Guzy są po dwóch stronach głowy Yoki, co sprawia,  że nie można ich wyciąć podczas jednej operacji, ponieważ organizm Yocasty byłby za długo pod pełnym znieczuleniem. Koszt jednego zabiegu klinika wyceniła na 7 tysięcy zł + koszty transportu konia i pobytu w klinice, zatem koszt całkowitego wycięcia obu zmian przekroczy 15 tysięcy zł. Pomóżcie nam sprawić, by Yoki mogła dalej cieszyć się życiem, abyśmy my mogły dalej cieszyć się nią.

AKTUALIZACJA

Yocasta w kwietniu przeszła pierwszą operację - guza po lewej stronie udało się wyciąć. 3 tygodnie w klinice i aktualnie czekamy już w domu na powrót hemoglobiny do normy aby pojechać do kliniki na drugi zabieg. Koszt pierwszej operacji razem z pobytem w klinice (bez kosztów transportu) wyniósł 8600zł. Dalej bardzo prosimy o wsparcie.

Druga operacja przewidziana jest na połowę czerwca.

Zuza i Natalka