id: b2rrab

Cześć tu Leon. FeLV mnie nie pokona! Pańcia obiecała.

Cześć tu Leon. FeLV mnie nie pokona! Pańcia obiecała.

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 158 787 zrzutek i zebrali 1 203 578 426 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • Dziękuję wszystkim za okazane serce. Leonek wczoraj przyjął pierwszą dawkę leku. Robiliśmy co tylko się dało. Niestety choroba wygrała. Dzisiaj moje kochane serduszko odeszło do kociego nieba. Nie dociera to do mnie.

    Bardzo dziękuję, że chcieliście walczyć razem ze mną. Wszelkie wpłaty zwrócę jak tylko dojdę do siebie. Przekażcie to dobro innym potrzebującym.

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Kochani! Nie wiem od czego zacząć więc zacznę "prosto z mostu". Ja i mój koci przyjaciel Leon potrzebujemy Waszej pomocy. Obiecałam mu, że będzie dobrze.


Leona adoptowałam jako czteroletniego kocurka ze schroniska w Częstochowie. Była to miłość od pierwszego wejrzenia i bez wahania pojechałam po niego prawie 150km wiedząc, że wracamy razem do domu. Chciałam dać mu dobry dom.iff5882de3826849.jpeg


Kilka dni po adopcji Leona dopadł koci katar. Leczyliśmy się dobre kilka tygodni ale udało się. Sytuacja powtórzyła się jeszcze raz ale nic nie wskazywało na to, że może to być objaw jego późniejszej choroby. W między czasie miał problem z dziąsłami ale też udało się to opanować.


W lutym tego roku Leon zaczął się źle czuć, wyniki morfologii wskazywały na wątrobę. Miał żółtaczkę.Po serii kroplówek i zastrzyków jego wyniki wróciły do normy... Pokazał jaki jest waleczny i cierpliwy. Na prawdę wiele zniósł.

d10e974efe1af5c9.jpegRadość jednak nie trwała długo. Po tym jak znowu zaczął być apatyczny kolejny raz powtórzone zostało badanie krwi. Modliłam się, żeby to nie było to... niestety wykonany test wykazał FeLV. Wirus białaczki kociej.ec84255e9defd550.jpeg

hda92353c06f7413.jpeg

Wypłakałam swoje, teraz musimy walczyć.

W 2019 r. adoptowałam również ze stowarzyszenia koteczkę. Melusię. Mieszkali ze sobą dwa lata. Zaraz po diagnozie Leonka została przebadana. Jest zdrowa ale odseparowana od Leosia. Tęskni ale dzielnie sobie radzi.


Mam wrażenie, że Leon wie. Zaczął sam troszkę jeść. Stosujemy leki na podniesienie odporności.

Nie mogę się pogodzić z myślą, że nie dam rady mu pomóc bo koszty leczenia mnie przerastają.


Prowadzę lokal. Przez covid gastronomia ledwo zipie. Z tarczy nic nam się nie należy a nasze środki na czarną godzinę się kończą. Walczymy żeby przetrwać pandemię licząc, że w końcu zdejmą nam ograniczenia bo musimy utrzymać siebie i nasz kochany zespół.


A teraz... jeszcze choroba mojego kociego dziecka. Nie chcę pisać ckliwych historyjek... moje zobowiązania są na tyle duże, że bez tej zbiórki nie uda mi się leczyć Leona tak by było to skuteczne a na ten moment jego leczenie kosztowało już bardzo wiele. Przed nami kolejne tysiące...

Ciezko mi prosić o pomoc ale dla niego muszę. Kocham tego kota. Każdy kociarz wie...


Niestety choroba nie chce poczekać...

Jeśli tylko możecie, nawet najniższa wpłata może nam pomóc. Moje serce dla niego jest ogromne, nie mogę się poddać dopóki jest nadzieja. Ilekroć na niego patrzę łzy same lecą. Od siebie mogę obiecać, że jak tylko będziemy mogli oddamy w przyszłości tą dobroć innym potrzebującym.


Zbieram na lek o nazwie interferon (virbagen omega) na początek leczenia i retromad1, który daje ogromną nadzieję na powodzenie. Szanse są duże, Leon może jeszcze żyć.

Na ile tylko wystarczy mi własnych środków na tyle będę próbować ale wiem, że bez was się nie uda. 

Nie mogę czekać, zapoznając się z czasem oczekiwania na leki. Musimy zacząć zbierać od razu. Jak tylko dostanę szczegółowy kosztorys załączę go jak najszybciej. Jestem w ciągłym kontakcie z Panem doktorem.


Dotychczasowy koszt leczenia od lutego.

lbf13649e913cf29.jpeg

Odpowiedź od zespołu RetroMAD1 w sprawie kosztów leczenia. Leon waży obecnie 4,5kg. Czekam na informacje odnośnie testu real pcr w laboratorium idexx w celu określenia miana wirusa.z15b4afee153641e.jpeg


Aktualizacja.

Udało mi się zakupić od osoby prywatnej jedną zamkniętą i jedną rozrobioną fiolkę interferonu na już bo w hurtowniach jest obecnie niedostępny. Koszt 500 zł.

Potrzebujemy jeszcze ze 3 lub 4. Cena jednej 360 zł.


Bardzo zależy mi żeby jak najszybciej zamówić RetroMAD1.

"

RetroMAD1 to lek, nad którym pracowano od wielu lat, wykorzystując rekombinowaną technologię protemiczną. Pisząc prościej: lek stanowi połączenie trzech naturalnie występujących białek roślinnych i zwierzęcych, które mają silne właściwości przeciwwirusowe. Wykazują również działanie uderzające bezpośrednio w wirusy wywołujące śmiertelne choroby kotów."


https://retromad1.com/our-solutions/


https://koty24.pl/zdrowie,ac416/kocia-bialaczka-nie-jest-juz-wyrokiem-duza-nadzieja-dla-wlascicieli,4266


Cena 12 ampułek, które potrzebujemy to po dzisiejszym kursie dolara ok. 2960 zł z wysyłką do Polski. Lek jest niedostępny w Europie.

Na ten moment bez zrzutki jest to dla mnie nieosiągalne 😔 ale nie tracę nadziei i Leon też nie!♥️


Z góry wszystkim dziękuję!

Przesyłam mruczki od Leonka. 

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 57

MD
Pudzian
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
PM
Piotr Mainczyk
20 zł
DW
Dawid Wilk
20 zł
 
Dane ukryte
5 zł
PW
Piotr
5 zł
MD
Mateusz Dreszer
30 zł
Zwrócona
DZ
Dziobak
100 zł
Zwrócona
 
Dane ukryte
50 zł
Zwrócona
 
Dane ukryte
20 zł
Zwrócona
Zobacz więcej

Komentarze 1

 
2500 znaków