Wesprzyj rozwój kenijskiej upośledzonej dziewczynki- Matilda
Wesprzyj rozwój kenijskiej upośledzonej dziewczynki- Matilda
Nasi użytkownicy założyli 1 275 860 zrzutek i zebrali 1 486 507 330 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Aktualizacje i aktualności są zamieszczane na facebooku, w grupie zamkniętej (dostępnej tylko dla darczyńców), pod nazwą Wspieramy edukację "naszych" dzieci w Kenii.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Nazwa programu: „Szansa na normalne funkcjonowanie kenijskich dzieci dotkniętych niepełnosprawnością”
Cel programu: wsparcie procesu rozwoju i edukacji oraz zapewnienie bezpieczeństwa i niezbędnych potrzeb życiowych dla wybranych niepełnosprawnych dzieci pochodzących z biednych rodzin hrabstwa Kilifi w Kenii. Takich dzieci, których rodziców nie stać na to, aby opłacić dzieciom odpowiednią szkołę i zapewnić warunki życia na podstawowym poziomie. Program dotyczy również sierot.
Każdego podopiecznego znamy osobiście i na bieżąco monitorujemy jego sytuację życiową i rozwój.
Program ma charakter systemowy, zakłada wieloletnie wsparcie danego dziecka poprzez zapewnienie mu możliwości ukończenia szkoły specjalnej oraz odpowiednie narzędzia wsparcia do uzyskania w miarę możliwości - życiowej samodzielności. Umiejętności radzenia sobie bez pomocy innych.
Każde dziecko w tym programie wspierane jest w ciągu roku przez 1 - 20 stałych rodziców adopcyjnych, którzy dokonując miesięcznych wpłat w wysokości 30-60 zł wspólnie zapewniają mu niezbędny roczny budżet przewidziany w programie. Jeśli na koniec roku na koncie dziecka odnotowana zostanie nadwyżka, przeznaczymy ją inne niezbędne wydatki lub przenosimy na rok kolejny.
Na co zostaną przekazane wpłaty: głównie na niezbędne opłaty szkolne, zakup pampersów i innych artykułów związanych z pobytem dziecka w placówce, opiekę medyczną i fizjoterapię.
Koszty przewidywane do poniesienia w 2025 roku: około 8300 zł, w tym: opłaty szkolne (690 zł), zakup pampersów, środków higienicznych i innych artykułów związanych z pobytem dziecka w placówce (1815 zł), zajęcia z fizjoterapii (4555 zł), wityty rodziny (370 zł), inne w tym opieka medyczna (870 zł).
Koszty poniesione w 2024 roku: około 9060 zł, w tym: proces zapisania dziecka do szkoły specjalnej (920 zł), opłaty szkolne (760 zł), zakup pampersów, środków higienicznych i innych artykułów związanych z pobytem dziecka w placówce (1750 zł), zajęcia z fizjoterapii (3945 zł), opieka medyczna (500 zł), inne (ok. 1185 zł)
Na zdjęciu po lewej teren szkoły specjalnej; po prawej sala do zajęć dla dzieci z porażeniem mózgowym.
Imiona: MATILDA
Nazwisko: KALAMA
Data urodzenia: 2009 (nieznana jest dokładna data urodzin dziecka; wiek oszacowano w szpitalu w 2024 roku)
Dziecko dołączyło do programu w roku: 2024 (wcześniej w innym programie wspierana była cała jej rodzina)
Miejsce zamieszkania: wioska Sirini (Junju location, hrabstwo Kilifi, położone na północ od Mombasy)
Rodzina: mama Sidi (wiek nieznany), tata - opuścił rodzinę, siostra Kadzo (dorosła, mieszka w Mombasie), siostra Nema (dorosła, mieszka z mężem), brat Katana (ok. 18 lat), brat Kitsao (ok. 16 lat), brat Mtengo (ok. 11 lat), syn siostry Alex (6 lata), córka siostry Eva (4 lata).
Szkoła: SAHAJANAND SPECIAL SCHOOL w Mtwapa (szkoła specjalna dla dzieci z internatem)
Klasa: CP (dzieci z porażeniem mózgowym - cerebral palsy)
O dziecku: Matilda jest niepełnosprawna od urodzenia. Gdy w 2020 roku podejmowaliśmy decyzję o objęciu jej rodziny wsparciem finansowym (https://zrzutka.pl/yh4jjw) nie chodziła, nie ruszała rękami i nogami. Miała trwale przykurczone wszystkie kończyny. Matka zostawiała ją codziennie samą, zamkniętą w domu, gdy wychodziła w poszukiwaniu pracy.
W 2020 roku dziewczynka została zapisana na rehabilitację i Sidi codziennie dojeżdżała z nią do szpitala na zajęcia. Już po kilku dniach ćwiczeń można było zaobserwować efekty. Matilda potrafiła samodzielnie siedzieć, a po kilku tygodniach stać i samodzielnie jeść. Niestety po kilku miesiącach musieliśmy zakończyć ten program, gdyż w związku z nim Sidi nie miała czasu pracować i zarabiać na życie. Efektem był powrót dziecka do stanu wyjściowego.
W lutym 2024 roku, udało się nam, po pokonaniu bardzo wielu trudności - umieścić dziewczynkę w szkole specjalnej z internatem. To była droga przez mękę, ale zwieńczona sukcesem! Już po kilku tygodniach dziewczynka poczyniła ogromne postępy m.in. znów potrafi samodzielnie siedzieć!
Taka decyzja była koniecznością. Dziewczynka dojrzewa i może stać się "łupem" przechodzących w pobliżu jej domu mężczyzn. Nie umie się obronić, nie wezwie pomocy. Dzięki umieszczeniu jej w placówce jesteśmy spokojni, że nie wydarzy się jej żadna krzywda. Będzie najedzona i szczęśliwa pośród ludzi, którzy o nią dbają.
Na zdjęciu po lewej z naszym wolontariuszem Babu i dyrektorem szkoły specjalne oraz z mamą; po prawej samodzielnie siedząca Matilda.
Sytuacja materialna rodziny: ponieważ ojciec rodziny opuścił ją blisko 10 lat temu, głównym żywicielem jest matka Sidi. Kobieta nie skończyła żadnej szkoły. Nie potrafi czytać, pisać i liczyć. Nie umie nawet określić, w którym roku się urodziła, ani wskazać dat urodzin swoich dzieci (wszystkie urodziła w warunkach "domowych").
Zatrudniana jest obecnie głównie do prac polowych (pielenie, sianie, koszenie, kultywacja) oraz prac domowych (pranie, mycie naczyń). Okoliczni mieszkańcy są biedni, ale starają się coś dla niej wygospodarować, aby mogła zarobić choć kilka przysłowiowych groszy. Gdy kobieta kończy pracę u jednych, idzie szukać dalej. Dziennie jest w stanie zarobić maksymalnie 200-300 ksh, czyli około dwa-trzy dolary. Takich dni, w których udaje jej się coś zarobić jest jednak nie więcej niż 10-15 w miesiącu.
Gdy ją poznaliśmy rodzina przymierała głodem. Jeśli cokolwiek jedli w ciągu dnia to ugali (danie z mąki kukurydzianej) i owsiankę na wodzie. Nie mieli żadnych środków na zakup czystej wody do mycia oraz produktów higienicznych, takich jak mydło oraz proszku do prania. Brak odpowiednich warunków sanitarnych wywoływał u dzieci (m.in. u Matildy) bardzo bolesną chorobę skórną. Mieli otwarte rany na całym ciele i bardzo cierpieli.
Rodzinie pomagaliśmy w 2020 roku (https://zrzutka.pl/yh4jjw) oraz w latach 2021-2023 (https://zrzutka.pl/hnp9rw).
Obecnie Sidi mieszka z czwórką swoich dzieci i dwoma wnukami. Dwie starsze córki wydała za mąż, mimo że nie miały ukończonych 16 lat. Jest to niezgodne z kenijskim prawem, ale kobieta nie miała wyjścia. Głód zmusił ją do takich działań.
Najstarsza córka, po rozstaniu z mężem, w grudniu 2020 roku wróciła do rodzinnego domu z dwójką swoich dzieci. Aby zarobić na chleb wyjechała do Mombasy w poszukiwaniu pracy. Dzieci zostawiła u matki. Druga córka nadal mieszka z mężem.
Mieszkają wszyscy razem (7 osób) w domu o powierzchni niespełna 15 m kw. W 2021 roku po ulewnych deszczach ich "gliniany" dom się zawalił. Wtedy przyszliśmy z pomocą i wybudowaliśmy rodzinie nowy. W środku nie ma nic. Domownicy śpią wszyscy wtuleni w siebie, a za łóżka służą im liście palmowe, które kładą bezpośrednio na ziemi.
Na zdjęciu po lewej stary, po prawej nowy dom
Dla wspierających: możliwość otrzymywania raportów kwartalnych, bieżących informacji o dziecku i zdjęć; każdy rodzic ma też prawo wglądu w rachunki za poniesione wydatki i historię przelewów. Istnieje także możliwość odwiedzenia rodziny podczas wyjazdów organizowanych przez nasz klub (zazwyczaj styczeń-luty).
Aktualnie dziecko wspierają: Anna D-M, Pati i Kryspin, Marcin, Anna i Piotr Kozłowscy, Kasia i Filip, Ania, Asia i Gosia Moryto, Karolina Olsztyn, Joanna Suleja; nadal czekamy na chętnych
Kim jesteśmy: Klubem Sportowym Polskie Himalaje z siedzibą w Krakowie, który do 10 stycznia 2019 roku nosił nazwę KS Ski Test Kraków. Został założony w 2010 roku i wpisany przez Prezydenta Miasta Krakowa do ewidencji klubów sportowych nie prowadzących działalności gospodarczej pod nr KS/99.
Nie jesteśmy fundacją, a stowarzyszeniem posiadającym osobowość prawną. Działamy na podstawie statutu oraz obowiązujących przepisów prawa.
Na co dzień organizujemy imprezy biegowe oraz wyprawy w różne zakątki świata. Tworzymy Rodzinę Podróżników, której członkowie kilka lat temu zakochali się w Kenii i jej przemiłych, uczynnych i zawsze chętnych do pomocy mieszkańcach. Naszą bazą wypadową jest region Bamburi na północ od Mombasy. Organizując wyjazdy pomagamy mieszkańcom okolicznych miejscowości (Mtwapa, Bonami) i nie pozostawiamy ich własnemu losowi z chwilą powrotu do Polski.
Nie pobieramy żadnych prowizji, opłat z tytułu akcji charytatywnych. Nie utrzymujemy się z wpłat. Działamy na zasadzie wolontariatu. Wszystkie zebrane środki (100 %) przekazujemy na podopiecznych - zgodnie z wytycznymi. Do wglądu posiadamy potwierdzenia wydatków, zakupów, opłat itd.
W 2020 roku słowa św. Jana Pawła II „Bogatym nie jest ten, kto posiada, lecz ten, kto daje” – stały się na 100-lecie urodzin Karola Wojtyły nie tylko naszym mottem przewodnim, ale głównym przesłaniem konkretnego działania – wspierania ubogich rodzin, ich dzieci oraz tych, co pomocy materialnej potrzebują najbardziej. Ponieważ papież wypowiedział te słowa w Kenii, dlatego też od tego kraju rozpoczęliśmy akcję niesienia pomocy pod hasłem "podróżuję i pomagam". W czerwcu 2020 do naszych działań charytatywnych włączyliśmy Nepal.
Więcej informacji o działalności klubu na stronie polskiehimalaje.pl w zakładce O NAS.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.