Daj piątaka na kociaka
Daj piątaka na kociaka
Nasi użytkownicy założyli 1 231 477 zrzutek i zebrali 1 364 108 144 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Update:
Na zrzutce uzbieraliśmy w ekspresowym tempie pełną kwotę na podstawową profilaktykę u kociąt.
Razem z kociakami bardzo dziękujemy za wszystkie wpłaty!
Mamy za sobą kastrację maluchów i ich mamy Mamma Mia (trzy kociaki: dwie kotki i kocurek oraz dorosła kotka).
U nas dużo się działo.
Kociaki oraz ich matka chorowały na koci katar.
Na jednym ze zdjęć możecie zobaczyć chorą Effy, która słabła z godziny na godzinę.
Kociaki przechodziły na stały pokarm w momencie, kiedy wybuchła epidemia i umarło wiele kotów z powodu choroby związanej z surowym drobiowym mięsem. Osobiście wpadłam w panikę. Pomagałam kilku osobom w zdobyciu leków dla ich kotów. Nas to ominęło.
Kociaki przeszły odrobaczenia, szczepienia oraz kastrację z czipowaniem i testy na choroby zakaźne.
Wyniki testów na choroby zakaźne oraz badania kału są ujemne.
Kastracja Mamma Mii opóźniła się z powodu choroby. Obsługa jej była trudna, ze względu na agresję.
Podczas znieczulenia okazało się, że to jednak jest stara kotka (+8 lat) z masakrycznym stanem zębów.
Mamma Mia miała zabieg usunięcia chorych zębów i sanacji. Po tym zabiegu bardzo złagodniała.
Jest już w domie tymczasowym z opcją domu stałego, ponieważ zaczęła bić kociaki.
Poniesione koszty dotąd to:
kastracja dwóch kotek i kocurka w 15 tygodniu życia oraz czipowanie (740 zł).
testy na choroby zakaźne 3 kociąt (255 zł) (FELV I FIV)
karma, żwirek, podkłady, produkty odżywcze w płynie (Nutribound i RC Recovery Liquid)
Kociaki i ich matka robiły okropny bałagan jeśli chodzi o rozsypywanie jedzenia i żwiru, zabiły odkurzacz.
Czekam na rachunek za zabiegi Mamma Mii oraz szczepienia i odrobaczenia kociąt i leczenie kociego kataru od drugiego weta, u którego mamy otwartą kartę.
A teraz przyjemniej:
Kociaki mają się już świetnie. Mamma Mia cieszy się życiem bez zobowiązań i uczy się w nowym domu, że człowiek daje jedzenie i jest super. Kociaki są rozpieszczone i rozkoszne.
3 kociaki szukają domu, są po pełnej profilaktyce i z negatywnymi testami na FELV i FIV. <3 <3
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Cześć!
Ostatnio afirmowałam o obfitość, miłość, bogactwo, dobroć wokół mnie. Tymczasem spadło na mnie to, co na zdjęciach (+ich mama, która jest dzika). :D
Darów losu się nie odrzuca, to przynosi pecha i nieszczęście dla ludzi!
Dzika kotka okociła się na działkach. Znajomi dali mi cynk na ten temat i poprosili o pomoc. Powiedziałam, że pomóc mogę tak, że ślepe kocięta oddadzą do eutanazji (zgodnie z PL prawem), kotkę matkę wyłapujemy na kastrację. Kocięta przyjechały patrząc wielkimi wcale nie ślepymi gałami. Były jednak słabiutkie, szczególnie kocurek.
Mimo zastanawiania się za co będę jeść w przyszłym miesiącu, za co naprawię auto i dlaczego znowu wydaję wszystkie pieniądze na koty kupiłam mleko, paczkę podkładów, a z przeprowadzkowych kartonów wyjęłam termofory, poduszki elektryczne, smoczki i butelki, małą kuwetę (miałam hodowlę zarejestrowaną w FIFe - 4 mioty) i cieszyłam się, że mam to wszystko, bo bez moich zapasów kociaki miałyby dużo niższe szanse.
Pierwsze dni były dokarmiane i leczone, w pogotowiu leki i suple na odporność, "katarek" do wyciągania glutów z nosa i wyszliśmy na prostą.
Mamma Mia (ich matka) nie jest łatwa do oswojenia, gdyby nie rękawice sokolnicze (rozwaliła mi je), a potem pożyczone z lecznicy miałabym turbo problem, żeby obsługiwać kocięta, miski i kuwetę.
Mam wygaszoną już hodowlę, więc wiem ile kosztuje odchów kociaków i co jest im potrzebne, żeby miały dobry start i wyszły do nowego domu bez problemów zdrowotnych i behawioralnych.
Większą część kosztów wzięłam na siebie (dotychczas poszły już 3 paczki podkładów higienicznych, 2 saszetki mleka, wór żwirku drobnego roślinnego, 3 butelki kropli do oczu + karma i mięso, żeby przyzwyczaić maluchy oraz paliwo, bo żeby zdobyć je wszystkie przejechałam 3x70 km).
🐱 Kocięta będą potrzebowały profilaktyki (komplet szczepień i odrobaczeń oraz kastracji w wieku 14-16 tygodni, ponieważ to dla nich odpowiedni wiek pod kątem zdrowotnym oraz kastracja pod moją opieką w 100% zapobiegnie ich rozmnażaniu.
Każde z kociąt zacznie w końcu jeść ~ 300g mokrego dziennie i nie chcę nawet sobie przypominać ile kasy szło na żwir.
W zarejestrowanych hodowlach w mojej federacji kocięta dostają imiona na tę samą literę, a skoro to mój piąty miot (ale kilkunasty wychowywany przeze mnie), dostały imiona na literę E.
Esmeralda - Kotka czarna z białym arlekin (dużo bieli)
Effy - Kotka czarna pręgowana tygrysio z białym bicolor (z pieprzykiem).
Eskel - Kocurek czarny pręgowany z białym bicolor (cielęce spojrzenie).
Wierzę, że imiona Esmeraldy (Dzwonnik z Notre Dame) i Eskela (wiedźmin) są magiczne i dzięki temu poradzimy sobie ze wszystkim.
Effy to zbuntowana nastolatka z jednego serialu, który zapadł mi w pamięć z ~ mojego 18 r.ż - będzie sięgać po swoje.
Jeżeli ktoś do tej pory doceniał moją pomoc i rozmowy nocą na temat zwierzaków lub zmiany pracy to serdecznie proszę o pomoc i dobry uczynek - w końcu to trzy uratowane życia i dzika kotka, która nie będzie już wydawać na świat kolejnych kociąt.
Esmeralda
Effy
Eskel
Pierwszy stały posiłek Eskela i Esme, Effy jeszcze się przygląda.
Mamma Mia z Eskelem (obróć ekran)
Dzięki!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!