Nazywam się Marianna. Kocham góry, podróże i pomaganie innym – szczególnie tam, gdzie potrzeby są ogromne, a możliwości ograniczone.

Dwa lata temu odbyłam trekking przez Królestwo Mustangu w Nepalu – niezwykły, odludny region w Himalajach. To doświadczenie głęboko mnie poruszyło. Spotkałam tam ludzi żyjących z ogromną prostotą i godnością. Spotkałam dzieci, które miały w sobie ogromną ciekawość świata… ale nie miały szkoły.

Dziś, dzięki organizacji Schule macht Schule i Szkoły Na Końcu Świata, w jednej z himalajskich wiosek –Phylak, położonej na wysokości 3150 m n.p.m. – powstaje szkoła. To miejsce, które może zmienić przyszłość całej lokalnej społeczności. Budynek szkoły jest już niemal gotowy. Brakuje tylko jednego: 10 piętrowych łóżek, które pozwolą dzieciom zostać na noc w szkole.

Dlaczego łóżka?

W Mustangu dzieci często muszą pokonywać długie, górskie trasy, by dotrzeć do szkoły – a to oznacza, że wiele z nich po prostu nie ma takiej możliwości.

Łóżka dają im szansę na bezpieczne miejsce do spania i nauki. Dzięki nim dzieci mogą zostać w szkole przez kilka dni z rzędu i naprawdę korzystać z edukacji.

Koszt jednego łóżka to 250 euro (ok. 1100 zł). Zbieramy łącznie 11 000 zł na zakup wszystkich 10 łóżek – miejsca do odpoczynku dla 20 uczniów.

Dlaczego to dla mnie ważne?

Bo wiem, jak wygląda życie tam, gdzie nie sięgają drogi, ale sięga serce. Bo edukacja to najpiękniejszy prezent, jaki możemy dać dziecku – szczególnie w miejscu, gdzie nie jest ona oczywistością.

Dziękuję każdej osobie, która zdecyduje się dorzucić swoją cegiełkę. Możesz wpłacić dowolną kwotę – samodzielnie, albo wspólnie z przyjaciółmi. Każde 10, 20, 50, 100 zł przybliża nas do celu.

Jeśli nie możesz pomóc finansowo – udostępnij tę zrzutkę dalej. Twoje wsparcie ma ogromną moc.

Dziękuję w imieniu dzieci,

Marianna