Kaszmir - niezwykły koń. Pewnie powiesz, że każdy myśli tak o swoim i pewnie masz rację.

Od 8 lat Kaszmir zmienia moje życie. Kiedy go poznałam byłam chodzącym kłębkiem nerwów, pełnym stresów i niechęci. Dzięki niemu powoli uczyłam się spokoju. Potrzebowałam, by mi zaufał, ale aby mogło być to możliwe - najpierw sama musiałam zaufać sobie. Zmieniłam się, zmieniłam swoje otoczenie, rzuciłam pracę w korporacji, powolutku ruszyłam w drogę ku sobie prawdziwej. I wciąż jestem w tej podróży, tyle że o wiele bardziej świadoma swojej wartości, wypełniona Miłością do ludzi i zwierząt, pełna akceptacji, zrównoważona. I teraz zabieram w nią tez innych pracując jako terapeuta.

Kaszmir ma 21 lat, to słuszny wiek dla konia. Jest w doskonałej kondycji psychofizycznej i pewnie będzie z nami jeszcze przez kilka pięknych lat, jeśli zostanie poddany operacji.

Niedawno zdiagnozowano u niego EORTH, chorobę polegającą na resorbcji korzenia zęba oraz nadmiernym odkładaniu się cementu, czyli jednej z warstw budujących zęby. Skutkiem jest stan zapalny i okrutna bolesność dziąseł, niemożność gryzienia. Choroba dotyka głównie kłów i siekaczy, a jedynym sposobem na uśmierzenie bólu jest usunięcie wszystkich siekaczy. Operacja kosztuje 4000 zł, do tego transport oraz wizyty pooperacyjne - myślę, że wszystko, jak wszystko dobrze pójdzie, zamknie się w kwocie 6000 zł.

Jeśli chcesz nas wesprzeć - kup voucher na masaż, zamów sesję on-line z totalnej biologii, sesję bioenergoterapii, a może weźmiesz udział w aukcji przedmiotów, które sukcesywnie będę wystawiać.

Jeśli chcesz o coś zapytać - zapraszam do kontaktu.

Oboje z Kaszmirem będziemy wdzięczni za każdą pomoc.