id: b9d2x3

Czy uchronimy to kocie dziecko przed eutanazją..?

Czy uchronimy to kocie dziecko przed eutanazją..?

Nasi użytkownicy założyli 1 190 684 zrzutki i zebrali 1 255 543 309 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Jestem Rozalka. Przynajmniej tak mówią do mnie ciocie w tym miejscu, w którym się znalazłam. Oprócz mnie jest tu też dużo innych zwierzątek, którym coś dolega. Nie bardzo pamiętam jak się tu znalazłam. Pamiętam, że leżałam sobie gdzieś cichutko, było mi bardzo zimno.. Chciałam się już poddać, gdy ktoś nagle zapakował mnie do takiej małej klateczki i przywiózł tu, gdzie jestem teraz.

Nie pamiętam, co mi się stało.. Moje nóżki stały się niesprawne, bardzo bolały, nie mogłam nawet zrobić normalnie siusiu..

Początkowo zdecydowano, by mnie uśpić, żebym się już nie męczyła, ale jedna z cioci walczyła, by dać mi szansę, że mogę jeszcze biegać jak każdy inny kociak. Ale powiedziano też cenę za to, bym mogła biegać. 3700-4000, a może więcej - tyle usłyszałam z rozmowy cioć. Nie znam się na pieniążkach, ale wydaje mi się, że to dużo, bo ciocia, która chce się mną zaopiekować bardzo się zmartwiła..

Dlatego też postanowiłam poprosić Was o pomoc - gdyby każdy wpłacił kilka złotóweczek, przybliżyłoby to mnie do walki o zdrowe nóżki. Bardzo proszę..


Rozalka to malutka koteczka zgarnięta przez straż miejską, zgłoszenia dotyczyło koteczki powłóczącej nogami. Na prześwietleniu sprawa wyszła jasno - połamana na kawałki kość udowa, strzaskana miednica i zupełnie oderwana kość łonowa. Nie wiadomo, co jej się stało - czy wpadła pod samochód, wypadła z okna, w pobliżu jest także budowa.. Niestety, nie wiemy i nie dowiemy się. Ważne jest, by teraz zawalczyć o sprawność koteczki, gdy dostała szansę.. Wiele czasu zajmie, nim Rozalka zacznie chodzić, ale obecnie ustabilizowała się i będzie mogła być na dniach operowania. Potrzebna jest nam jednak ogromna kwota. Nie możemy już bardziej zadłużyć się w lecznicy i zrobić operacji na kreskę..

Bardzo prosimy, błagamy o pomoc. Koteczka jest przecudowna, kochana i tulaśna. Wesprzyjcie grosikiem jej operację ❤


Jesteśmy rodziną, która poświęciła się ratowaniu i opiece nad bezdomnymi kotami. Maluchy czasem wymagają leczenia, badań, których nie jesteśmy w stanie zorganizować na talony miejskie.


Nie jest nam łatwo, ale nie potrafimy się z tego wycofać, cieszy nas każdy kolejny koci ogonek w nowym, bezpiecznym domu. Staramy się nikomu nie odmawiać pomocy, jeśli nie możemy pomóc osobiście, szukamy pomocy gdzie indziej. Nie przejdziemy obojętnie obok potrzebującego zwierzaka. Odkarmiamy, leczymy, szukamy najlepszych domków. Sterylizujemy dzikie, wolno żyjące koty, by zapobiegać bezdomności.


Chcemy dalej pomagać, jesteśmy w stanie to udźwignąć, jeśli chodzi o fizyczną opiekę, ale potrzebujemy Waszego wsparcia finansowego. Jeśli ktoś chciałby bliżej zapoznać się z naszą działalnością, zapraszamy na facebooka na stronę Dom Tymczasowy u Renaty "Koty z przystani". Jeśli ktoś chciałby pomóc, a nie chce wpłacać pieniążków, z chęcią przyjmiemy karmę oraz żwirek dla naszych podopiecznych.


Pozdrawiamy serdecznie i dziękujemy ❤

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 141

preloader

Komentarze 2

 
2500 znaków