id: b9s74r

Mój świat zależy od Ciebie - uczyń go lepszym !

Mój świat zależy od Ciebie - uczyń go lepszym !

Nasi użytkownicy założyli 1 213 572 zrzutki i zebrali 1 310 688 158 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

POMÓŻ WRÓCIĆ MI DO ŻYCIA......


Witam Cię , mam na imię Magdalena i mam 42 lata. Jeszcze 3 lata temu byłam całkiem fajną babką, pełną energii, marzeń, aktywną zawodowo i zdrową !

Wszystko się zmieniło 11 września 2020r. Kiedy to się zorientowałam, że nie słyszę, a za kilka godzin nie byłam w stanie wstać z łóżka. Choroba przyszła nagle, znienacka, nie dawała wcześniej żadnych oznak. Tego dnia po raz pierwszy karetka zabrała mnie do szpitala gdzie spędziłam prawie m-c. 

Diagnoza - Zespół Cogana , bardzo rzadka choroba autoimmunologiczna ( zachęcam do poczytania szerzej na jej temat ) . Choroba ma wiele objawów, które bardzo dokuczają , jednak są dwa, które zmieniły moje życie o 180 stopni. To utrata słuchu - głuchota czuciowo - nerwowa, oraz brak odruchów strzemiączkowych, a także obustronna arefleksja błędników, co w prostym tłumaczeniu oznacza ich całkowite wypadnięcie , które skutkuje brakiem możliwości utrzymania równowagi.

W skutek choroby naturalnie straciłam pracę - jestem na rencie, straciłam także partnera, który nie był w stanie udżwignąć tej sytuacji. Jestem osobą samotną, nie mam dzieci , ani bliższej rodziny, jedyną żywą istotą , która mi towarzyszy jest mój pies - kundelek , który jest ze mną od 10 lat i jako jedyny mi " pomaga" - widzę po jego reakcji np , że ktoś dzwoni do drzwi.....

Choroba jest niestety nieuleczalna , stosuje się dla poprawy sterydy i leki histaminowe , które mogą zmniejszać zawroty głowy, jednak niestety u mnie nie dają efektów. Bardzo silne zawroty głowy skutkują częstymi urazami, głównie głowy, krwiaki zewnętrzne , oraz śródczaszkowe co jest bardzo niebezpieczne. Mieszkam sama i takie upadki zdarzają się często, jak dotąd na szczęście po każdym z nich odzyskiwałam świadomość i mogłam wezwać pomoc , ale ile takich szans będę mieć ??

Niestety, nie jestem samodzielna, w zasadzie nie wychodzę z domu , jedynie przy pomocy drugiej osoby, w domu też mi jest ciężko się poruszać. Wymagam pomocy przy myciu, przygotowaniu posiłku - nie mogę stać, sprzątaniu, zakupach, w zasadzie we wszystkim. Karetka , SOR, czy pobyty w szpitalu to moja codzienność. Podczas ostatniego pobytu w szpitalu zaszło również podejrzenie Otosklerozy - jest to choroba narządu słuchu.

Wymagam koniecznie aparatowania słuchu i bardzo mi na tym zależy , być może to by mi dało szanse na operacje. Jednak pokrycie kosztów aparatów słuchowych jest dla mnie nie osiągalne.

Jak wspomniałam wyżej jestem na rencie, niestety ona nie jest w stanie pokryć nawet moich kosztów utrzymania. Zalegam ze wszystkimi płatnościami za media, woda, ścieki, śmieci, podatki no i prąd gdzie sytuacja jest dramatyczna bo już dwa razy mi go odłączono z powodu zadłużenia , co dla mnie oznacza koniec...

Dochodzi jeszcze sprawa opału, na który oczywiście mnie nie stać , jest już zimno a ja nie mam czym napalić w piecu. 

Mam też problem ze wzrokiem i noszę okulary, niestety z powodu upadków uległy uszkodzeniu , wiszą na jednym zauszniku i są całe porysowane, poza tym o wiele za słabe już, ciężko nawet przez nie coś zobaczyć.

Kolejny kłopot do uzębienie, które praktycznie straciłam zupełnie przy kolejnych upadkach. "Obsługa" mnie również kosztuję, muszę zapłacić komuś za zrobienie zakupów, posprzątanie czy też zawiezienie mnie do lekarza. Nie mam nikogo bliskiego kto były mi w stanie pomóc i fizycznie i finansowo.

Celem mojej zrzutki są głównie aparaty słuchowe, ponieważ to ogromny koszt, a refundacja jest prawie żadna. Ale chciałabym zebrać także środki na okulary i opał, tak bym mogła przetrwać zimę. Gdyby udało się także uzbierać coś na dentystę było by wspaniale.

Za chwilę mamy Święta, które od 3 lat spędzę oczywiście sama i na pewno nie będą radosne. Błagam los aby w ich czasie nie odcięli mi ponownie prądu. W ubiegłym roku dostałam pomoc od Szlachetnej paczki , która przynajmniej pozwoliła mi przetrwać ten czas.

Jeśli doczytałeś to do końca , to proszę podziel się ze mną choć niewielką kwotą, a może sprawisz , że moje życie , będzie przypominało choć trochę realne życie, a nie wegetację jak teraz.

Jeśli nie możesz wspomóc mnie finansowo chętnie przyjmę także pomoc w postaci żywności, chemii, suchej karmy dla, Vouchera na okulary, bądź opłaconej wizyty u dentysty lub zakupu opału.

Ciężko mi przed samą sobą nawet prosić o pomoc, ale zdaje się , że nie mam innego wyjścia. I głęboko wierzę , że znajdą się ludzie, którzy potrafią zrozumieć jak w kilka godzin można stracić wszystko i jakie życie jest ulotne......

Załączam najważniejsze info z ostatniego szpitala oraz dokumenty świadczące o mojej niepełnosprawności. Dokumentacji medycznej jest bardzo dużo i nie jestem w stanie jej wrzucić na Zrzutkę, nie mniej na Twoje życzenie wyślę w wiadomości prywatnej. Są też zdjęcia przedstawiające mnie po kolejnych urazach, ale są zbyt drastyczne by je tu zamieszać , ale na życzenie mogę także wysłać. Jeśli masz pytania, pisz śmiało , odpowiem na każde. Nie podaje nr telefonu , gdyż rozmowa z powodu mojej głuchoty jest niemożliwa , ale kontaktować się ze mną można poprzez e-mail: [email protected]


Będę wdzięczna za każdą Twoją pomoc i życzę Tobie , oraz Twoim bliskim spokojnych , radosnych i przede wszystkim zdrowych Świąt !

Magdalena.....



DvkxYrzztH01GRMi.jpg




igpPUKcI9blwgg3q.jpg



hfN0NzNTIHUAPHSc.jpg


yGt3m5G6UeggdizD.jpg


BkQTo30osZXmNfEP.jpg


wfZsuBhYG1hk1viR.jpg

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 12

 
Kasia
20 zł
 
Ela
100 zł
 
Katarzyna
60 zł
 
EKr
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Ania
50 zł
 
Iza
20 zł
 
Anna
100 zł
 
Marta
50 zł
 
Kamila Dankowska
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!