Drodzy,

zwracamy się do Was z ogromną prośbą o wsparcie Gosi i Krzysztofa. Szesnastego grudnia, kilka dni przed Świętami, ich ukochany dom stanął w płomieniach. Trwające od listopada przygotowania do pierwszej Wigilii z wnukami zamieniły się w walkę o uratowanie tego co cudem ocalało ze zniszczeń.

Dzięki bohaterskim działaniom strażaków dom ocalał - jednak wymagać będzie kapitalnego remontu.

Na tę chwilę najpilniejszym zadaniem jest zabezpieczenie dachu przed deszczem i wilgocią, żeby ograniczyć dalsze zniszczenia. Najkosztowniejsza będzie jednak jego całkowita wymiana. Wewnątrz trzeba będzie zerwać wszystko do gołej cegły - i zacząć dosłownie od nowa - od ścian począwszy (wymiana przemokniętych płyt nidowych), przez wymianę zalanej podłogi i mebli, zakup sprzętów AGD i RTV, na nowych sufitach kończąc.

Najbliższe miesiące będą dla Gosi i Krzysztofa ciągłą pracą. Dlatego jeśli możecie, pomóżcie im stanąć na nogi, by mogli odbudować swój dom marzeń.

Udostępnienie tej informacji również będzie wielkim wsparciem.

Bardzo dziękujemy!

Paweł i Łukasz Ciesielscy