Witam

Zdecydowałam się na założenie zbiórki, aby pomóc 5-letniemu synkowi naszych przyjaciół – Frankowi. 19 kwietnia tego roku życie chłopca w sposób nagły i bardzo drastyczny ulega zmianie. Podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych Franek trafia do szpitala z bardzo wysoką gorączką i bólami brzucha. Po ustabilizowaniu temperatury wraca z mamą do domu. Godzinę po powrocie nagle traci przytomność i trafia do szpitala w San Francisco. Zaczyna się rozpaczliwa walka o życie Franka. Zapalenie opon mózgowych , nerki , wyrostek – wykluczone. Lekarze podejrzewają , że mózg i układ nerwowy zaatakowała jakaś bakteria. Po wykonaniu wielu badań diagnoza jest druzgocąca: ENCEFALOPATIA MÓZGU - autoimmunologiczne zapalenie mózgu wywołane przez wirus. Na tą chwilę terapia to podanie autoimmunoglobin – koszt 20 tysięcy dolarów. Pomimo podanego leku po powrocie do kraju czeka Franka długotrwała i bardzo kosztowna rehabilitacja- chłopiec : nie mówi , nie rusza się , nie je , nie pije. Jest „uwięziony ” w swoim małym ciałku.

               Podanie leku daje niewielki rezultaty. Franio , choć w dalszym ciągu się nie rusza (jest jakby sparaliżowany) to uśmiecha się jakby rozumiał co do niego się mówi.

               Kilka dni później stan chłopca gwałtownie się pogarsza. Następuje regres choroby, Choroba uderza ze zdwojoną siłą atakując większość narządów w ciele chłopca . Pojawiają się ogromne ataki drgawek z którymi lekarzom trudno jest walczyć . Franio zamiast wenflonu ma specjalna wszywkę do podawania leków , gdyż ciało chłopca nie jest w stanie przyjąć więcej wkłuć.

               Franek trafia do specjalistycznej kliniki w Stanford na oddział intensywnej terapii , gdzie lekarze podejmują decyzję o nowej terapii - PLAZMOFEREZIE – oczyszczaniu krwi. Musi mieć 6 takich przetoczeń , które są płatne. Terapia zaczyna przynosić widoczne rezultaty. Kolejnym krokiem jest podanie leku immunosupresyjnego, który zatrzyma układ immunologiczny, aby sam siebie nie niszczył! Pierwszą dawkę leku Franek otrzymał na miejscu, pozostaje kolejne 5 dawek do podania już w Polsce, a ich szacowany koszt to 250 000 złotych. Na obecną chwilę chłopiec przebywa w klinice w Stanach.  Po powrocie do Polski, Franka czeka bardzo długie kosztowne leczenie i rehabilitacja- nawet dieta musi być opracowana po okiem neurologa.

ENCEFALOPATIA to bardzo podstępna i nieprzewidywalna choroba. Może wrócić w każdej chwili i poczynić kolejne spustoszenia w organizmie.  Organizm Frania to taka „ tykająca bomba zegarowa”.

Wszyscy przyjaciele jak i rodzina Franka walczą , oto aby zdobyć środki finansowe na pokrycie pierwszej i drugiej terapii w stanach , oraz na dalsze leczenie i rehabilitację chłopca , której koszt trudno na obecną chwilę określić.

Nie jesteśmy w stanie samodzielnie uzbierać takiej kwoty , staramy się poruszyć niebo i ziemię , aby choć część uzbierać – dlatego założyliśmy tą zbiórkę. Dokumentacja medyczna Franka do wglądu w wiadomości prywatnej.

Dlatego PROSZĘ , BŁAGAM !!!- pomóżmy wrócić 5 letniemu Frankowi do zdrowia , który jest jedynym dzieckiem swoich rodziców , którym choroba Go zabiera.

Każda, choćby najmniejsza wpłata jest dla Nas na wagę złota.

Pomóżmy choć w niewielkim stopniu odzyskać FRANKOWI  to co najcenniejsze…. ZDROWIE I DZIECIŃSTWO.